Niech przem¢wi najgÆupszy
nerwowo drapi¥c si© po dupie
b©dd© miaÆ okazj© poczu
brzydki, g¢rnolotny smr¢d
niech mnie baÆwan rozweseli
niech podniesie mi ciÜnienie
Tanie emocje wygrywaj¥
mi©kki rozum twardo Üpi
jestem paczk© fajek w tyÆ
przez elitarnego gÆupka
B©d© wiedziaÆ kogo Üciga
JeÜli znajd© si© w klinice
Hej, kamikaze, mog© was odpala
Hej, kamikaze, mog© was odpala
M¢j organizm jest za sÆaby
wÆosy rosn¥ mi do przodu
chyba mnie wywioz¥ tam
gdzie ju¾ nikt nie jest normalny
B©d© wiedziaÆ kogo Üciga
jeÜli znajd© si© w klinice