Back to Top

H.W.D.P. Video (MV)






Hemp Gru - H.W.D.P. Lyrics




[ Featuring Żary ]

H H H H
W W W W
D D D D
P

H H H H
W W W W
D D D D
P

H.W.D.P. to idea ulic
Za ciosy ciosem od zawsze tu się buli
Głos opozycji który zasila gniew
Nie chodzi spać on i walczy niczym lew
Ta siła w nim którą urodził ból
Jednoczy tłum choć jest ruchomy grunt
Pamiętaj strach nie złamie kajdan ścisku
Wiesz o tym ziom bo przeżyłeś to wszystko
H.W.D.P. to systemu defekt
Taki jest efekt podwójny kodeks przeczeń
Pierwszy to prawo które ustawił rząd
Drugi to my uliczny samosąd
Tajemny krąg gdzie zdrada jest jak zgon
W podsumowaniu odpala się mój joint

H H H H
W W W W
D D D D
P

H H H H
W W W W
D D D D
P

Hasło to widnieje ziom na niejednym murze
Tu niektórzy ludzie dziabią je na skórze
H.W.D.P. nie muszę tłumaczyć
Czterema słowami wyrażamy swą nienawiść
Poniżają biją oczerniają naszych braci
Często niewinnych wsadzają za karaty
W wielu sytuacjach nadużywają władzy
No i zazwyczaj pozostają tu bezkarni
Jak z nimi walczyć powiedz mi jak
Prawo jest dla ludzi
Lecz nie zawsze po ich stronie brat
I to jest fakt nie da się zaprzeczyć
Powiedz ilu młodych ludzi przez to rany leczy
Tu wystarczy tylko że frajer nawymyśla
Przedstawi historie którą z palca wyssał
Zarzutów długa lista zwykłe pomówienia
W ten właśnie sposób możesz trafić do więzienia

H H H H
W W W W
D D D D
P

H H H H
W W W W
D D D D
P

WWDZ chłopak z Mokotowa
Ludzie z całej polski potwierdzą te słowa
Pała to pała na balasów nie trać czasu
Ziom wiesz ile te kurwy dostają kutasów
Łazi taki chujek węszy nawet gdy nic się nie dzieje
Wywalają blachy prosto w ryj się śmieje
Wpadli z rana z nakazem niby ktoś coś widział
Przeszukali wszystko nawet skowyt się nie przydał
Orient bo jeden przypał może wszystko zniszczyć
Przez konfitury znów tracimy bliskich
To ulica nie dajesz rady do szkoły wracaj szybko
Przynosisz wstyd matce i ojcu pizdo
Całe osiedle wie że z psami się nie gada
Idziesz na układ gnoju mówię ci biada
Bez honoru i zasad śmieć w mordę jebany
Śmierć konfidentom tak zostałem wychowany

H H H H
W W W W
D D D D
P

H H H H
W W W W
D D D D
P
[ Correct these Lyrics ]

[ Correct these Lyrics ]

We currently do not have these lyrics. If you would like to submit them, please use the form below.


We currently do not have these lyrics. If you would like to submit them, please use the form below.




H H H H
W W W W
D D D D
P

H H H H
W W W W
D D D D
P

H.W.D.P. to idea ulic
Za ciosy ciosem od zawsze tu się buli
Głos opozycji który zasila gniew
Nie chodzi spać on i walczy niczym lew
Ta siła w nim którą urodził ból
Jednoczy tłum choć jest ruchomy grunt
Pamiętaj strach nie złamie kajdan ścisku
Wiesz o tym ziom bo przeżyłeś to wszystko
H.W.D.P. to systemu defekt
Taki jest efekt podwójny kodeks przeczeń
Pierwszy to prawo które ustawił rząd
Drugi to my uliczny samosąd
Tajemny krąg gdzie zdrada jest jak zgon
W podsumowaniu odpala się mój joint

H H H H
W W W W
D D D D
P

H H H H
W W W W
D D D D
P

Hasło to widnieje ziom na niejednym murze
Tu niektórzy ludzie dziabią je na skórze
H.W.D.P. nie muszę tłumaczyć
Czterema słowami wyrażamy swą nienawiść
Poniżają biją oczerniają naszych braci
Często niewinnych wsadzają za karaty
W wielu sytuacjach nadużywają władzy
No i zazwyczaj pozostają tu bezkarni
Jak z nimi walczyć powiedz mi jak
Prawo jest dla ludzi
Lecz nie zawsze po ich stronie brat
I to jest fakt nie da się zaprzeczyć
Powiedz ilu młodych ludzi przez to rany leczy
Tu wystarczy tylko że frajer nawymyśla
Przedstawi historie którą z palca wyssał
Zarzutów długa lista zwykłe pomówienia
W ten właśnie sposób możesz trafić do więzienia

H H H H
W W W W
D D D D
P

H H H H
W W W W
D D D D
P

WWDZ chłopak z Mokotowa
Ludzie z całej polski potwierdzą te słowa
Pała to pała na balasów nie trać czasu
Ziom wiesz ile te kurwy dostają kutasów
Łazi taki chujek węszy nawet gdy nic się nie dzieje
Wywalają blachy prosto w ryj się śmieje
Wpadli z rana z nakazem niby ktoś coś widział
Przeszukali wszystko nawet skowyt się nie przydał
Orient bo jeden przypał może wszystko zniszczyć
Przez konfitury znów tracimy bliskich
To ulica nie dajesz rady do szkoły wracaj szybko
Przynosisz wstyd matce i ojcu pizdo
Całe osiedle wie że z psami się nie gada
Idziesz na układ gnoju mówię ci biada
Bez honoru i zasad śmieć w mordę jebany
Śmierć konfidentom tak zostałem wychowany

H H H H
W W W W
D D D D
P

H H H H
W W W W
D D D D
P
[ Correct these Lyrics ]
Writer: MACIEJ BILKA, ROBERT ADAM DARKOWSKI, WACLAW GOLDANOWSKI, MAREK OMELANCZUK
Copyright: Lyrics © Universal Music Publishing Group

Back to: Hemp Gru

Tags:
No tags yet