Back to Top

Mary Mary Video (MV)




Performed By: Hemp Gru
Featuring: Ras Luta, Żary, Siostra Mariola
Language: Polish
Length: 4:56




Hemp Gru - Mary Mary Lyrics




[ Featuring Ras Luta, Żary, Siostra Mariola ]

A Mary Mary ah piękna Mary Mary
Człowiek jestem szczery więc powiem ci bez ściemy
Że pełnaś uroku co noc mi dajesz spokój
Dotrzymujesz kroku lecz nie chronisz od kłopotów nie
Nie twoja wina wiem że wolność ci zabrano
Poddano genetycznym zmianom z obawą
Że obudzisz nas swą strawą że odsłonisz prawdę całą
Że rozkochasz Polskę całą choć tu jesteś wciąż cię mało
Bo Mary słodziutka jasno zieloniutka
Łagodna w skutkach jej wrogiem jest wódka
To Sensimilla naturalna chwila
Kleję i zawijam do taktu się rozpływam
Tak wciąż zakazana jest Mama Juana
Traktuje z gun'a każdą ustawę chama wiem
Moja mała i tak się odnajdziemy
Spotkamy gdzieś w plenerach razem zrelaksujemy bo

Daję ci moją słodycz tak od wielu lat
Od wielu lat od wielu lat od wielu lat
I dotykam cię łagodnie kiedy ostro traktuje ciebie świat ye ay
Wiesz ostatecznie ważne są twoje ruchy liczysz się tylko ty (tylko ty)
Jestem tu by cię tulić żeby odpędzać mroczne sny yay

Czasem kocham cię czasem mam cię dosyć
Czasem uspokajasz mnie czasem strzelasz fochy
Po wewnętrznej stronie żył czuję twój miękki dotyk
Gdy przenika mnie twój oddech gdzieś po środku nocy heej
Pozwalasz mi cieszyć się tym co mam
Z tobą nigdy już nie będę sam
Napełniasz głowę światłem i snami
Purpurowa mgła niech będzie z nami

A Mary Mary pachnąca Mary Mary
Ty powiedz mi kochana czemu ciągle chcą nas dzielić
Murami kratami wszelkimi zakazami
Za to że na co dzień ze sobą przebywamy
Ty powiedz mi kochana czemu jesteś niedostępna
Dla każdego w kraju zwykłego konsumenta
Jak do Holendra no chodź do mnie piękna
Zrobimy to razem wiem droga będzie kręta
Poszukam spokojnego miejsca by się zrelaksować
Po spotkaniu z tobą zawsze wolna moja głowa
O czym jest mowa dziś mówię o czym mowa
Nikogo nie zabiłaś wciąż chcą cię szykanować
Gdzie wolność słowa gdzie wolność jest wyboru
Nie ma tego nie żyjemy w państwie pełnym chorób
Gdzie tu logika? Wszystkich chcą nas pozamykać
Nie obchodzi mnie to dziś tobą chcę oddychać bo

Daję ci moją słodycz tak od wielu lat
Od wielu lat od wielu lat od wielu lat
I dotykam cię łagodnie kiedy ostro traktuje ciebie świat ye ay
Wiesz ostatecznie ważne są twoje ruchy liczysz się tylko ty (tylko ty)
Jestem tu by cię tulić żeby odpędzać mroczne sny yay

Mary Mary joint fifa bongo fillis
Ziom podklej bucha w tej chwili
Kiedy wciągasz siwy dym do swoich płuc
Działaj tak żeby wyszło ci na plus
THC to moje drugie imię
Ci co jarali z nami wiedzą że nie kłamię
Wielka morda na mnie możesz liczyć śmiało
Ile by nie było to i tak jest za mało
Kiedyś piątka na trzech dziś dycha solo
Wilku Wilku jest poza kontrolą
Mój diler nie ściemnia normalnych ludzi
Jeszcze jedno hodowanie rąk nie brudzi
Najlepsze ziółka filterek bibułka
Lubię gdy skarbów pełna jest szkatułka
Często robię przerwy żeby poczuć jak to sieka
Nie tracę werwy na nowe drzewka czekam
Jaram jaram jak stary rastaman
Ganjaman uleczy cię jak szaman
To jest moc ukryta w roślinie
Tylko nieświadomi szargają jej opinię (wow wow)

Daję ci moją słodycz tak od wielu lat
Od wielu lat od wielu lat od wielu lat
I dotykam cię łagodnie kiedy ostro traktuje ciebie świat ye ay
Wiesz ostatecznie ważne są twoje ruchy liczysz się tylko ty (tylko ty)
Jestem tu by cię tulić żeby odpędzać mroczne sny yay

Sadzić palić zalegalizować
Sadzić palić zalegalizować
Sadzić palić zalegalizować

Sadzić palić zalegalizować
Sadzić palić zalegalizować
Sadzić palić zalegalizować
Sadzić palić zalegalizować
[ Correct these Lyrics ]

[ Correct these Lyrics ]

We currently do not have these lyrics. If you would like to submit them, please use the form below.


We currently do not have these lyrics. If you would like to submit them, please use the form below.


Polish

A Mary Mary ah piękna Mary Mary
Człowiek jestem szczery więc powiem ci bez ściemy
Że pełnaś uroku co noc mi dajesz spokój
Dotrzymujesz kroku lecz nie chronisz od kłopotów nie
Nie twoja wina wiem że wolność ci zabrano
Poddano genetycznym zmianom z obawą
Że obudzisz nas swą strawą że odsłonisz prawdę całą
Że rozkochasz Polskę całą choć tu jesteś wciąż cię mało
Bo Mary słodziutka jasno zieloniutka
Łagodna w skutkach jej wrogiem jest wódka
To Sensimilla naturalna chwila
Kleję i zawijam do taktu się rozpływam
Tak wciąż zakazana jest Mama Juana
Traktuje z gun'a każdą ustawę chama wiem
Moja mała i tak się odnajdziemy
Spotkamy gdzieś w plenerach razem zrelaksujemy bo

Daję ci moją słodycz tak od wielu lat
Od wielu lat od wielu lat od wielu lat
I dotykam cię łagodnie kiedy ostro traktuje ciebie świat ye ay
Wiesz ostatecznie ważne są twoje ruchy liczysz się tylko ty (tylko ty)
Jestem tu by cię tulić żeby odpędzać mroczne sny yay

Czasem kocham cię czasem mam cię dosyć
Czasem uspokajasz mnie czasem strzelasz fochy
Po wewnętrznej stronie żył czuję twój miękki dotyk
Gdy przenika mnie twój oddech gdzieś po środku nocy heej
Pozwalasz mi cieszyć się tym co mam
Z tobą nigdy już nie będę sam
Napełniasz głowę światłem i snami
Purpurowa mgła niech będzie z nami

A Mary Mary pachnąca Mary Mary
Ty powiedz mi kochana czemu ciągle chcą nas dzielić
Murami kratami wszelkimi zakazami
Za to że na co dzień ze sobą przebywamy
Ty powiedz mi kochana czemu jesteś niedostępna
Dla każdego w kraju zwykłego konsumenta
Jak do Holendra no chodź do mnie piękna
Zrobimy to razem wiem droga będzie kręta
Poszukam spokojnego miejsca by się zrelaksować
Po spotkaniu z tobą zawsze wolna moja głowa
O czym jest mowa dziś mówię o czym mowa
Nikogo nie zabiłaś wciąż chcą cię szykanować
Gdzie wolność słowa gdzie wolność jest wyboru
Nie ma tego nie żyjemy w państwie pełnym chorób
Gdzie tu logika? Wszystkich chcą nas pozamykać
Nie obchodzi mnie to dziś tobą chcę oddychać bo

Daję ci moją słodycz tak od wielu lat
Od wielu lat od wielu lat od wielu lat
I dotykam cię łagodnie kiedy ostro traktuje ciebie świat ye ay
Wiesz ostatecznie ważne są twoje ruchy liczysz się tylko ty (tylko ty)
Jestem tu by cię tulić żeby odpędzać mroczne sny yay

Mary Mary joint fifa bongo fillis
Ziom podklej bucha w tej chwili
Kiedy wciągasz siwy dym do swoich płuc
Działaj tak żeby wyszło ci na plus
THC to moje drugie imię
Ci co jarali z nami wiedzą że nie kłamię
Wielka morda na mnie możesz liczyć śmiało
Ile by nie było to i tak jest za mało
Kiedyś piątka na trzech dziś dycha solo
Wilku Wilku jest poza kontrolą
Mój diler nie ściemnia normalnych ludzi
Jeszcze jedno hodowanie rąk nie brudzi
Najlepsze ziółka filterek bibułka
Lubię gdy skarbów pełna jest szkatułka
Często robię przerwy żeby poczuć jak to sieka
Nie tracę werwy na nowe drzewka czekam
Jaram jaram jak stary rastaman
Ganjaman uleczy cię jak szaman
To jest moc ukryta w roślinie
Tylko nieświadomi szargają jej opinię (wow wow)

Daję ci moją słodycz tak od wielu lat
Od wielu lat od wielu lat od wielu lat
I dotykam cię łagodnie kiedy ostro traktuje ciebie świat ye ay
Wiesz ostatecznie ważne są twoje ruchy liczysz się tylko ty (tylko ty)
Jestem tu by cię tulić żeby odpędzać mroczne sny yay

Sadzić palić zalegalizować
Sadzić palić zalegalizować
Sadzić palić zalegalizować

Sadzić palić zalegalizować
Sadzić palić zalegalizować
Sadzić palić zalegalizować
Sadzić palić zalegalizować
[ Correct these Lyrics ]

Back to: Hemp Gru

Tags:
No tags yet