To nie favela to jest bukowe żyje jak tylko mogę
Starzy ludzie zawracają głowę wszystko jak ulice kolorowe
Każdy blok różne barwy wszystko ma inne znaczenie
11 lat nauki tylko przy seledynowej
Nowe twarze pojawiają się a znikają te stare
Ja niezmiennie z przyjaciółmi żyje w zgodzie jak brat z bratem
Każdy z nas ma swój plan znajdą się pomocne dłonie
W końcu tu jest nasza ziemia którą dobrze znasz
Tu jest mój dom to jest bukowe
Ja z mordami wszystko mogę
Każdy patrzy co ja robię
Ja chce tylko żyć spokojnie
Nie masz dojścia no to pech
Na czerwonej liczą tobie grzech za grzech
Dwóch na trzech
Trzech na dwóch
Opętany jak ten duch
Robię ruch biorę buch
Chodź zielonych nie ma chmur nie chce słyszeć waszych bzdur
W moim życiu nie ma miejsca już na ból
Nie chcę patrzeć więcej w dół
To nie favela to jest bukowe żyje jak tylko mogę
Starzy ludzie zawracają głowę wszystko jak ulice kolorowe
Każdy blok różne barwy wszystko ma inne znaczenie
11 lat nauki tylko przy seledynowej
Nowe twarze pojawiają się a znikają te stare
Ja niezmiennie z przyjaciółmi żyje w zgodzie jak brat z bratem
Każdy z nas ma swój plan znajdą się pomocne dłonie
W końcu tu jest nasza ziemia którą dobrze znasz
Tu jest mój dom tu są marzenia
Które ciągle chciałbym spełniać
Pomarańczowe fioletowe beżowa została w genach
Choć początki życia tutaj nie bywałych takie proste
Teraz wszystko się wydaje bardzo łatwe i beztroskie
A tych ludzi których nie ma chciałbym serdecznie pozdrowić
Nie mam czasu na fałszywych którzy dupę chcą obrobić
Były słowa były myśli teraz chciałbym się ich wyzbyć
Pozdrowienia śle z podziemia
Gdzie nigdy mnie miało nie być
To nie favela to jest bukowe żyje jak tylko mogę
Starzy ludzie zawracają głowę wszystko jak ulice kolorowe
Każdy blok różne barwy wszystko ma inne znaczenie
11 lat nauki tylko przy seledynowej
Nowe twarze pojawiają się a znikają te stare
Ja niezmiennie z przyjaciółmi żyje w zgodzie jak brat z bratem
Każdy z nas ma swój plan znajdą się pomocne dłonie
W końcu tu jest nasza ziemia którą dobrze znasz