Back to Top

London Don't Believe in Fear [Album] Video (MV)






Jahna Sebastian - London Don't Believe in Fear [Album] Lyrics
Official




[ Featuring Popek, Non Koneksja, TKO FT, Merky ACE ]

Jesteś ziomeczku tutaj dla mnie jak brat
Nie zamienię tej przyjaźni na żadne skarby
Wiem że z tobą mogę konie kraść
I wiem że zostaniesz jak skończą się żarty

Nie pokłóce się z tobą nigdy o hajs
Nawet jakbyś moją działkę przegrał w karty
Tak się zachowa tylko brat
Potrafi wybaczyć nikt nie jest idealny

Wskoczę w ogień pójdę za tobą w bój
Prawdziwy przyjaciel aż do samej śmierci
Jak robi się gorąco nie spierdalam jak szczur
Jeden za drugiego tutaj głową ręczy

Jak rodzony brat a nie fałszywy chuj
Nie zostawi cię w biedzie i cię nie wykręci
Nie masz pojęcia ile fałszywych rur
Tylko kombinuję jak cię tu wykręcić

Don't take no violation not even a slice
I cut down heroes I take out sidekicks
If you try come for the onions I've lit
Quick draw out analyse it

Won't fall back and let a man hype it
Metal run up in a man's head like psychic
I ain't tryna give man a fly kick
But I'm tryna give man a sky lift

Post up that was on ends on a night shift
Don't spend bags on swag
I'll split into it with the suttin' that is in my grip
So much money's been made from my shit
Yeah the grind's been righteous
So stop talk my zip
Yeah real talk from my lips

They really don't like
To the pain in life
These two going to have a secret down
Round London Town from Croydon to Tottenham

Today he's runaway always runaway
You can be my best friend
I rest in my mind
No lie you will be tested

Don't let them deceive you lies blind you
Don't trying to succeed so why am
I trying like mind you
Don't taking around it's about timing
I will soothe on my pain
Because I never stop
Stop

Jeden za drugiego tutaj stanie
Londyn do strachu dżungla przerwanie
Cięzkie ładunki byle do celu
Dotrę lub zniknę mój przyjacielu

Po tych ulicach na bakier z prawem
Brat jest na tyłach wiem że tam jesteś
Ważny charakter a potem mięśnie
Szybciej już szybciej bez żadnych streszczeń

Dalej lecimy
Telefon dzwoni
Mielą się funty lub farta zgony
Ciężki jest klimat

Lecz ufam tobie
Wiem co i jak
Na zawsze człowiek
Jak dzika bestia

Monster tych ulic
Rób zawsze tak by nie zamulić
Muszę to mieć muszę to dostać
Na ostrzu noża muszę temu sprostać

I was jacking it all to the pounds and pennies
TK I've got bare food like a deli
Swerving lanes tryna get to the belly
When I wake up I don't turn on my telly

The first thing I do is look at my celly
See the missed calls then I go and get ready
Couple onions bagged up in twenties
Ain't going home till I ain't got any

Nah I don't give a f*ck about jezzies
But I'm out here getting this scrilla
Park up quick then I put it in the
Got a little bit of haze mixed with the blueberry
Bombay Gin no I don't drink sherry I'm
Family Tree
Team better than mine? Can't name any

They really don't like
You can be my best friend
I rest in my mind
No lie you will be tested

Don't let them deceive you lies blind you
Don't trying to succeed so why am
I trying like mind you
Don't taking around it's about timing
I will soothe on my pain
Because I never stop
Stop

W imię ojca i syna męska przyjaźń
Koneksja się trzyma choć fart nie sprzyjał
Wierzę w klimat szczerość brat
Zamiast głupcem zyskać wolę z mądrym stracić

Przyjdzie czas odbijemy
Boże daj zdrowia a zdobędziemy blask
Nas nie podzieli hajs
Zmienia się świat niech to się nie zmieni

Samiec alfa wilk w stadzie
Silniejsi tylko razem
Czy pewny grunt czy krawędź
Wiedz że cię szacunkiem darzę

To dla moich ludzi setki mil stąd
Dla tych co idą ze mną pod prąd
Uniwersalni żołnierze ulicy
Blizny na skórze jedyny rząd
[ Correct these Lyrics ]

We currently do not have these lyrics. If you would like to submit them, please use the form below.


We currently do not have these lyrics. If you would like to submit them, please use the form below.




Jesteś ziomeczku tutaj dla mnie jak brat
Nie zamienię tej przyjaźni na żadne skarby
Wiem że z tobą mogę konie kraść
I wiem że zostaniesz jak skończą się żarty

Nie pokłóce się z tobą nigdy o hajs
Nawet jakbyś moją działkę przegrał w karty
Tak się zachowa tylko brat
Potrafi wybaczyć nikt nie jest idealny

Wskoczę w ogień pójdę za tobą w bój
Prawdziwy przyjaciel aż do samej śmierci
Jak robi się gorąco nie spierdalam jak szczur
Jeden za drugiego tutaj głową ręczy

Jak rodzony brat a nie fałszywy chuj
Nie zostawi cię w biedzie i cię nie wykręci
Nie masz pojęcia ile fałszywych rur
Tylko kombinuję jak cię tu wykręcić

Don't take no violation not even a slice
I cut down heroes I take out sidekicks
If you try come for the onions I've lit
Quick draw out analyse it

Won't fall back and let a man hype it
Metal run up in a man's head like psychic
I ain't tryna give man a fly kick
But I'm tryna give man a sky lift

Post up that was on ends on a night shift
Don't spend bags on swag
I'll split into it with the suttin' that is in my grip
So much money's been made from my shit
Yeah the grind's been righteous
So stop talk my zip
Yeah real talk from my lips

They really don't like
To the pain in life
These two going to have a secret down
Round London Town from Croydon to Tottenham

Today he's runaway always runaway
You can be my best friend
I rest in my mind
No lie you will be tested

Don't let them deceive you lies blind you
Don't trying to succeed so why am
I trying like mind you
Don't taking around it's about timing
I will soothe on my pain
Because I never stop
Stop

Jeden za drugiego tutaj stanie
Londyn do strachu dżungla przerwanie
Cięzkie ładunki byle do celu
Dotrę lub zniknę mój przyjacielu

Po tych ulicach na bakier z prawem
Brat jest na tyłach wiem że tam jesteś
Ważny charakter a potem mięśnie
Szybciej już szybciej bez żadnych streszczeń

Dalej lecimy
Telefon dzwoni
Mielą się funty lub farta zgony
Ciężki jest klimat

Lecz ufam tobie
Wiem co i jak
Na zawsze człowiek
Jak dzika bestia

Monster tych ulic
Rób zawsze tak by nie zamulić
Muszę to mieć muszę to dostać
Na ostrzu noża muszę temu sprostać

I was jacking it all to the pounds and pennies
TK I've got bare food like a deli
Swerving lanes tryna get to the belly
When I wake up I don't turn on my telly

The first thing I do is look at my celly
See the missed calls then I go and get ready
Couple onions bagged up in twenties
Ain't going home till I ain't got any

Nah I don't give a f*ck about jezzies
But I'm out here getting this scrilla
Park up quick then I put it in the
Got a little bit of haze mixed with the blueberry
Bombay Gin no I don't drink sherry I'm
Family Tree
Team better than mine? Can't name any

They really don't like
You can be my best friend
I rest in my mind
No lie you will be tested

Don't let them deceive you lies blind you
Don't trying to succeed so why am
I trying like mind you
Don't taking around it's about timing
I will soothe on my pain
Because I never stop
Stop

W imię ojca i syna męska przyjaźń
Koneksja się trzyma choć fart nie sprzyjał
Wierzę w klimat szczerość brat
Zamiast głupcem zyskać wolę z mądrym stracić

Przyjdzie czas odbijemy
Boże daj zdrowia a zdobędziemy blask
Nas nie podzieli hajs
Zmienia się świat niech to się nie zmieni

Samiec alfa wilk w stadzie
Silniejsi tylko razem
Czy pewny grunt czy krawędź
Wiedz że cię szacunkiem darzę

To dla moich ludzi setki mil stąd
Dla tych co idą ze mną pod prąd
Uniwersalni żołnierze ulicy
Blizny na skórze jedyny rząd
[ Correct these Lyrics ]
Writer: PAWEL RYSZARD MIKOLAJUW
Copyright: Lyrics © Sony/ATV Music Publishing LLC


Tags:
No tags yet