Posłuchaj kotku powiem coś o sobie
Wiele było sytuacji które mi poryły w głowie
Dobrze że mam zdrowie rodzinę i ciebie
Dobrze jest być pewien następnego kroku
Nieważne gdzie pójdę zawsze jesteś przy mym boku
Nawet jak odejdę nie zapomnę twego wzroku
Nie nigdy
Podaj mi rękę uciąć dałbym sobie wytrwał udrękę
Uwierz mi na słowo musisz wierzyć że to prawda
Jestem jaki jestem ale ty znasz mnie od dawna
Nadaje sens i koloryt mi do światła
Wierzę jej wierzę jej
Wciąż wierzę w prawdę wciąż wierzę jej
Nie wiem czy to wszystko ma sens tu bez niej
Nie mniej nie więcej tak czuję się lżej
Wciąż wierzę w prawdę wciąż wierzę jej
Wciąż wierzę w prawdę wciąż wierzę jej
Wciąż wierzę w prawdę wciąż wierzę jej
Wciąż wierzę w prawdę wciąż wierzę jej
Wciąż wierzę w prawdę wciąż wierzę jej
Uwierz człowieku pozostaw za sobą
Niepowodzeń pasmo które prawdy ziarno ci zabiera
Karma nie wybiera wiem sam muszę zasłużyć
A co dostanę potem nie chcę sobie wróżyć
Nie nie chcę
Może poczekam
Choć bardzo często mi mówią nie zwlekaj
Podobno lepiej jest chwytać te chwile
By je docenić trzeba mieć siłę
Wierzę że ta prawda potrafi wyciągać z bagna
I może dlatego ciągle szukam do niej klucza
Mimo że nie zawsze piękna zawsze cię porusza
Wierzę jej wierzę jej
Wciąż wierzę w prawdę wciąż wierzę jej
Czuję się pewniej i tak jest okej
Nie mniej nie więcej tak czuję się lżej
Wciąż wierzę w prawdę wciąż wierzę jej
Wciąż wierzę w prawdę wciąż wierzę jej
Wciąż wierzę w prawdę wciąż wierzę jej
Wciąż wierzę w prawdę wciąż wierzę jej
Wciąż wierzę w prawdę wciąż wierzę jej