Back to Top

Jestem Twój Video (MV)




Performed By: Michał Łanuszka
Length: 4:10
Written by: Leonard Cohen




Michał Łanuszka - Jestem Twój Lyrics




Jeśli chcesz kochanka
To wypełnię każdą z Twoich próśb
A gdy rozkoszy nowych szukać chcesz
To zakładam maskę już
Jeśli chcesz z facetem dzielić życie
Albo tylko chłopca chcesz do bicia
W każdej z ról
Jestem Twój

Jeśli chcesz pięściarza przyjmę cios
I sam wytoczę krew
A jeśli chcesz lekarza rozbierz się
I weź głęboki wdech
Jeśli chcesz kierowcy zapnij pas
A jeśli chcesz stąd zabrać nas to w drogę

Spójrz
Jestem Twój

Zbyt ciasna smycz i zwierz chce wyć
Bo księżyc nie da spać
Czytam znów i znów
Spis tych wszystkich słów
Które dałem Ci nie mogąc dać

Wiem to nie sposób na chłód kobiecych serc
By żebrząc się za nimi snuć
Lecz mógłbym pełznąć do Ciebie
Łasząc się o Twój próg
Skamląc oto Twego piękna
Łapiąc się Twych nóg
Mógłbym porwać Ci serce drzeć Ci pościel bym mógł
Wyjąc wróć

Jestem Twój

Gdy w drodze przyjdzie zmierzch i gdy Cię zmorzy sen
Pozwól mi siebie wieść
A jeśli chcesz na żywioł puścić się
Odpuszczę Ci to też
Jeśli chcesz bym ojcem dziecka został
Lub przez piaski boso chcesz po prostu ze mną pójść
Jestem Twój

Jeśli chcesz kochanka
To wypełnię każda z twoich próśb
A gdy rozkoszy nowych szukać chcesz
To zakładam maskę już
Jeśli chcesz bym ojcem dziecka został
Lub przez piaski boso chcesz po prostu ze mną pójść
Jestem Twój
[ Correct these Lyrics ]

We currently do not have these lyrics. If you would like to submit them, please use the form below.


We currently do not have these lyrics. If you would like to submit them, please use the form below.




Jeśli chcesz kochanka
To wypełnię każdą z Twoich próśb
A gdy rozkoszy nowych szukać chcesz
To zakładam maskę już
Jeśli chcesz z facetem dzielić życie
Albo tylko chłopca chcesz do bicia
W każdej z ról
Jestem Twój

Jeśli chcesz pięściarza przyjmę cios
I sam wytoczę krew
A jeśli chcesz lekarza rozbierz się
I weź głęboki wdech
Jeśli chcesz kierowcy zapnij pas
A jeśli chcesz stąd zabrać nas to w drogę

Spójrz
Jestem Twój

Zbyt ciasna smycz i zwierz chce wyć
Bo księżyc nie da spać
Czytam znów i znów
Spis tych wszystkich słów
Które dałem Ci nie mogąc dać

Wiem to nie sposób na chłód kobiecych serc
By żebrząc się za nimi snuć
Lecz mógłbym pełznąć do Ciebie
Łasząc się o Twój próg
Skamląc oto Twego piękna
Łapiąc się Twych nóg
Mógłbym porwać Ci serce drzeć Ci pościel bym mógł
Wyjąc wróć

Jestem Twój

Gdy w drodze przyjdzie zmierzch i gdy Cię zmorzy sen
Pozwól mi siebie wieść
A jeśli chcesz na żywioł puścić się
Odpuszczę Ci to też
Jeśli chcesz bym ojcem dziecka został
Lub przez piaski boso chcesz po prostu ze mną pójść
Jestem Twój

Jeśli chcesz kochanka
To wypełnię każda z twoich próśb
A gdy rozkoszy nowych szukać chcesz
To zakładam maskę już
Jeśli chcesz bym ojcem dziecka został
Lub przez piaski boso chcesz po prostu ze mną pójść
Jestem Twój
[ Correct these Lyrics ]
Writer: Leonard Cohen
Copyright: Lyrics © Sony/ATV Music Publishing LLC


Tags:
No tags yet