Back to Top

Molesta Ewenement - Bez Końca Lyrics



Molesta Ewenement - Bez Końca Lyrics




Kolejny joint kolejny dzień
Kolejny tekst i tak bez końca elo WDZ
Kolejny joint kolejny dzień
Kolejny tekst i tak bez końca elo WDZ

Kolejny joint kolejny dzień
Kolejny tekst i tak bez końca elo WDZ
Kolejny joint kolejny dzień
Kolejny tekst i tak bez końca elo WDZ

Elo WDZ swój chłopak poza kontrolą
Molesta Hemp Gru a później solo
Bez końca rap płynie w moich żyłach
Znasz to na pamięć ziom to jest ta chwila
Wykorzystam wolność słowa jaką daje hip hop
Kto nie ma swojej pasji umiera szybko
Mam wiele zajęć czasem kładę się o świcie
Nie rozumiem tych którzy żyją cudzym życiem
Wiem wiem. Każdy się wyśpi jak se pościeli
Omijam bokiem ten ich świat telenoweli
Sam wykopię sobie grób kiedy wpieprzysz się w to gówno
Czasem brak mi słów na głupotę ludzką
Co robią ci na stołkach dla naszego dobra? Nic
Kolejny polityk do koryta się dorwał
Jak długo to jeszcze potrwa tego nikt nie wie
Obiecywali raj łyknąłeś że będzie jak w niebie
To jest pewne nic nie robisz nic nie masz
Zgodzisz się ze mną że nie można całe życie ściemniać
Znasz ten temat? Pogódź się ze swym losem
Podążaj w stronę światła i idź za serca głosem
Dzieciak

Kolejny joint kolejny dzień
Kolejny tekst i tak bez końca elo WDZ
Kolejny joint kolejny dzień
Kolejny tekst i tak bez końca elo WDZ

Kolejny joint kolejny dzień
Kolejny tekst i tak bez końca elo WDZ
Kolejny joint kolejny dzień
Kolejny tekst i tak bez końca elo WDZ

Niewielu ludzi potrafi być sobą
Zbyt wielu udaje kogoś kim nie jest lecz po co
Znasz moje logo prawda jest moją mocą
To WWA dźwięk getta ulica nocą
Weź głęboki oddech i wróć do tych dni
Przecież to my stworzyliśmy ten syf
Dobrze wiesz że pieniądz do zajawki morderca
Chcesz więcej? Osiedle nikogo nie oszczędza
Niewiele było trzeba gdy mieliśmy lat piętnaście
Czekało się na piątek od Hybryd zacznę
Pamiętasz rap audycje Bogny zgrywane na taśmę
Od tej pory ogień płonie a mój joint nie gaśnie!
Każdy poszedł w swoją stronę nie porzuciłem drogi
Z dumą mogę przyznać wychowały mnie te bloki
Ten się zaćpał ten siedzi ten wyjechał do roboty
Ja mam swój DIIL z dala omijam kłopoty
To nie głupoty to prawdziwe życie ziomuś
Chłopcze to nie dla ciebie uciekaj do domu
To bez końca w nieskończoności bieg
Nikt nie mówił mi że za daleko jest drugi brzeg

Kolejny joint kolejny dzień
Kolejny tekst i tak bez końca elo WDZ
Kolejny joint kolejny dzień
Kolejny tekst i tak bez końca elo WDZ

Kolejny joint kolejny dzień
Kolejny tekst i tak bez końca elo WDZ
Kolejny joint kolejny dzień
Kolejny tekst i tak bez końca elo WDZ
[ Correct these Lyrics ]

We currently do not have these lyrics. If you would like to submit them, please use the form below.


We currently do not have these lyrics. If you would like to submit them, please use the form below.




Kolejny joint kolejny dzień
Kolejny tekst i tak bez końca elo WDZ
Kolejny joint kolejny dzień
Kolejny tekst i tak bez końca elo WDZ

Kolejny joint kolejny dzień
Kolejny tekst i tak bez końca elo WDZ
Kolejny joint kolejny dzień
Kolejny tekst i tak bez końca elo WDZ

Elo WDZ swój chłopak poza kontrolą
Molesta Hemp Gru a później solo
Bez końca rap płynie w moich żyłach
Znasz to na pamięć ziom to jest ta chwila
Wykorzystam wolność słowa jaką daje hip hop
Kto nie ma swojej pasji umiera szybko
Mam wiele zajęć czasem kładę się o świcie
Nie rozumiem tych którzy żyją cudzym życiem
Wiem wiem. Każdy się wyśpi jak se pościeli
Omijam bokiem ten ich świat telenoweli
Sam wykopię sobie grób kiedy wpieprzysz się w to gówno
Czasem brak mi słów na głupotę ludzką
Co robią ci na stołkach dla naszego dobra? Nic
Kolejny polityk do koryta się dorwał
Jak długo to jeszcze potrwa tego nikt nie wie
Obiecywali raj łyknąłeś że będzie jak w niebie
To jest pewne nic nie robisz nic nie masz
Zgodzisz się ze mną że nie można całe życie ściemniać
Znasz ten temat? Pogódź się ze swym losem
Podążaj w stronę światła i idź za serca głosem
Dzieciak

Kolejny joint kolejny dzień
Kolejny tekst i tak bez końca elo WDZ
Kolejny joint kolejny dzień
Kolejny tekst i tak bez końca elo WDZ

Kolejny joint kolejny dzień
Kolejny tekst i tak bez końca elo WDZ
Kolejny joint kolejny dzień
Kolejny tekst i tak bez końca elo WDZ

Niewielu ludzi potrafi być sobą
Zbyt wielu udaje kogoś kim nie jest lecz po co
Znasz moje logo prawda jest moją mocą
To WWA dźwięk getta ulica nocą
Weź głęboki oddech i wróć do tych dni
Przecież to my stworzyliśmy ten syf
Dobrze wiesz że pieniądz do zajawki morderca
Chcesz więcej? Osiedle nikogo nie oszczędza
Niewiele było trzeba gdy mieliśmy lat piętnaście
Czekało się na piątek od Hybryd zacznę
Pamiętasz rap audycje Bogny zgrywane na taśmę
Od tej pory ogień płonie a mój joint nie gaśnie!
Każdy poszedł w swoją stronę nie porzuciłem drogi
Z dumą mogę przyznać wychowały mnie te bloki
Ten się zaćpał ten siedzi ten wyjechał do roboty
Ja mam swój DIIL z dala omijam kłopoty
To nie głupoty to prawdziwe życie ziomuś
Chłopcze to nie dla ciebie uciekaj do domu
To bez końca w nieskończoności bieg
Nikt nie mówił mi że za daleko jest drugi brzeg

Kolejny joint kolejny dzień
Kolejny tekst i tak bez końca elo WDZ
Kolejny joint kolejny dzień
Kolejny tekst i tak bez końca elo WDZ

Kolejny joint kolejny dzień
Kolejny tekst i tak bez końca elo WDZ
Kolejny joint kolejny dzień
Kolejny tekst i tak bez końca elo WDZ
[ Correct these Lyrics ]
Writer: ROBERT ADAM DARKOWSKI, MICHAL JUREK
Copyright: Lyrics © Universal Music Publishing Group, Sony/ATV Music Publishing LLC




Molesta Ewenement - Bez Końca Video
(Show video at the top of the page)

Tags:
No tags yet