Back to Top

Ras Luta - Szarzy ludzie Lyrics



Ras Luta - Szarzy ludzie Lyrics




Szarzy Ludzie

Szarzy ludzie nie chcą wierzyć już w nic
Co prawdziwe, wolą w złudzeniach tkwic
I wołają wciąż (dawaj) wszędzie niesie się krzyk
Nikt nie patrzy poza próg swoich drzwi

Rodzinka.pl to ściema
Takich ludzi jak tam u nas nie ma
A jeśli to kryją gdzieś się
Za murem w swoich wielkich beemach

Ci zwykli gdzieś w suterenach
Bez dobrego startu w genach
Czekają na pięć stów, bo od pięknych słów
Wolą kawałek chleba

Wiedział ktoś, co robić trzeba
By przychylić im trochę nieba
Gdy nie żyjesz w nędzy i masz dość pieniędzy
Wolności się nie zachciewa

Zakopują ziarno w plewach
Tak, żeby się nikt nie dowiedział
Że chociaż wieszają krzyże w urzędach
To marzą o PeeLeNach, bo

Szarzy ludzie nie chcą wierzyć już w nic
Co prawdziwe, wolą w złudzeniach tkwic
I wołają wciąż (dawaj) wszędzie niesie się krzyk
Nikt nie patrzy poza próg swoich drzwi

Rzuć okiem na cały prekariat
Wymyślić to musiał wariat
Że tyle pracujesz, że rąk już nie czujesz
A na nic ci nie wystarcza

A tych, co sypiają po parkach
I tych co pracują w bonarkach
Łączy społeczna pogarda i to
Że nie mają co włożyć do gardłą

I tak jak w dłoni petarda
Wybucha nam w twarze ta prawda
Że kiedy ludzie nie potrafią wyjść z biedy
Opada im mentalna garda

Nie myśli nikt o standardach
Chyba, że hotelu wśród palm tam
Gdzie wszyscy po cichu kłaniają się lichu
By jechać, gdy będzie okazja

Szarzy ludzie nie chcą wierzyć już w nic
Co prawdziwe, wolą w złudzeniach tkwic
I wołają wciąż (dawaj) wszędzie niesie się krzyk
Nikt nie patrzy poza próg swoich drzwi
[ Correct these Lyrics ]

We currently do not have these lyrics. If you would like to submit them, please use the form below.


We currently do not have these lyrics. If you would like to submit them, please use the form below.




Szarzy Ludzie

Szarzy ludzie nie chcą wierzyć już w nic
Co prawdziwe, wolą w złudzeniach tkwic
I wołają wciąż (dawaj) wszędzie niesie się krzyk
Nikt nie patrzy poza próg swoich drzwi

Rodzinka.pl to ściema
Takich ludzi jak tam u nas nie ma
A jeśli to kryją gdzieś się
Za murem w swoich wielkich beemach

Ci zwykli gdzieś w suterenach
Bez dobrego startu w genach
Czekają na pięć stów, bo od pięknych słów
Wolą kawałek chleba

Wiedział ktoś, co robić trzeba
By przychylić im trochę nieba
Gdy nie żyjesz w nędzy i masz dość pieniędzy
Wolności się nie zachciewa

Zakopują ziarno w plewach
Tak, żeby się nikt nie dowiedział
Że chociaż wieszają krzyże w urzędach
To marzą o PeeLeNach, bo

Szarzy ludzie nie chcą wierzyć już w nic
Co prawdziwe, wolą w złudzeniach tkwic
I wołają wciąż (dawaj) wszędzie niesie się krzyk
Nikt nie patrzy poza próg swoich drzwi

Rzuć okiem na cały prekariat
Wymyślić to musiał wariat
Że tyle pracujesz, że rąk już nie czujesz
A na nic ci nie wystarcza

A tych, co sypiają po parkach
I tych co pracują w bonarkach
Łączy społeczna pogarda i to
Że nie mają co włożyć do gardłą

I tak jak w dłoni petarda
Wybucha nam w twarze ta prawda
Że kiedy ludzie nie potrafią wyjść z biedy
Opada im mentalna garda

Nie myśli nikt o standardach
Chyba, że hotelu wśród palm tam
Gdzie wszyscy po cichu kłaniają się lichu
By jechać, gdy będzie okazja

Szarzy ludzie nie chcą wierzyć już w nic
Co prawdziwe, wolą w złudzeniach tkwic
I wołają wciąż (dawaj) wszędzie niesie się krzyk
Nikt nie patrzy poza próg swoich drzwi
[ Correct these Lyrics ]
Writer: Leander Topp, Adam Tersa
Copyright: Lyrics © Universal Music Publishing Group

Back to: Ras Luta



Ras Luta - Szarzy ludzie Video
(Show video at the top of the page)


Performed By: Ras Luta
Length: 3:49
Written by: Leander Topp, Adam Tersa

Tags:
No tags yet