S³oáce przesz³o dzisiaj samo siebie
Szukam cienia, pragne cienia, sama nie wiem
Wentylator zaniemówi³ jak na z³oæ
Myli klej¹ sie do siebie, mam ju¿ doæ
Kto mnie wo³a, s³owa gasn¹ gdzie po drodze
Za chwile nie wytrzymam, wychodze
Tak powoli, tak leniwie
Tak godzina za godzin¹ sennie ginie
Kiedy znajde ukojenie
Cisza burze zapowiada
To nieomylny znak
Suche usta nawet mówiæ nie s¹ w stanie
Ostatni¹ krople celebruje
W³anie wysch³a woda w kranie
W zwolnionym tempie bij¹ serca
Kolejne lato nad nami sie zneca
Gdybym mia³a jeszcze suknie
Zdje³abym j¹ bez wahania
Tak powoli, tak leniwie
Tak godzina za godzin¹ sennie ginie
Kiedy znajde ukojenie
Cisza burze zapowiada
To nieomylny znak
Tak powoli, tak leniwie
Tak godzina za godzin¹ sennie ginie
Kiedy znajde ukojenie
Cisza burze zapowiada
To nieomylny znak