Wodospadem cudzych łez
Nie dopłynę tam gdzie
Woła mnie zew
Zbyt słony ma smak
Prawda co w nas
Rozpala żar
Nieboskłonem kreślę brzeg
Pod osłoną niezdobytych miejsc
Znika lęk
Huraganom wbrew
Przez gałęzi sieć
Wsłuchaj się w siebie
I do góry wznieś
Ponad szczyty drzew
Co najlepsze jest już w Tobie
Huraganom wbrew
Przez gałęzi sieć
Wsłuchaj się w siebie
Huraganom wbrew
Przez gałęzi sieć
Wsłuchaj się w siebie
I do góry wznieś
Ponad szczyty drzew
Co najlepsze jest już w Tobie
Huraganom wbrew
Przez gałęzi sieć
Wsłuchaj się w siebie
I do góry wznieś
Ponad szczyty drzew
Co najlepsze jest już w Tobie