Mêdrcy wiata, monarchowie,
gdzie piesznie d¹¿ycie?
Powiedzcie¿ nam Trzej Królowie,
chcecie widzieæ Dzieciê?
Ono w ¿³obie nie ma tronu,
i ber³a nie dzier¿y,
a proroctwo jego zgonu,
ju¿ siê w wiecie szerzy.
Mêdrcy wiata, z³oæ okrutna,
Dzieciê przeladuje,
wieæ okropna, wieæ to smutna,
Herod spiski knuje.
Nic monarchów nie odstrasza,
do Betlejem spiesz¹,
gwiazda zbawcê im og³asza,
nadziej¹ siê ciesz¹.
Przed Maryj¹ stoj¹ spo³em,
Nios¹ Panu dary.
Przed Jezusem bij¹ czo³em,
sk³adaj¹ ofiary.
Trzykroæ szczêliwi królowie,
Któ¿ wam nie zazdroci?
Có¿ my damy, kto nam powie,
pa³aj¹c z mi³oci.