Poczuj to z każdym dniem z każdym tchnieniem
Co w naturze drzemie że dziś Ci niebo suszy ziemię
W dal odchodzą zimowe cienie poczuj tą chemię
Że więcej czasu będziesz spędzać nie w chacie lecz w terenie
Aura jak marzenie, twarz lekki wiatr ochładza
Komary tną więc krótki rękaw na wieczór odradzam
To przeszkadza ale jest więcej zalet niż wad
Dobry humor a z głośników leci co
Beat Squad
Słońce o poranku zapach grilla wieczorem
Zapach mokrego asfaltu czy lasu nad jeziorem lub nad morzem
Do tego w bikini wuchta stworzeń
Pięknych ponętnych do rozmowy chętnych
Ja w świetnym humorze bo w końcu za parę minut
W zielonym kolorze puszczę chmurę dymu synu
To nie przymus tylko ogromna ochota zapalić
Gdy Twój świat przybiera barwę złota
Bo to lata zapach więc bata zapal
No bo kręci nas to samo co w minionych latach
A krata browarów chłodzi się obok w cieniu
Laidback nazywając sprawy po imieniu
Na nosie okulary wokoło wuchta wiary
Panienki tak ubrane że aż przechodzą ciary
Stary patrz na to i uwierz nadchodzi lato
A na bicie Mixera Czarny i Degustator
Z nieba nagar bezlitośnie na nas pada
Tak jak widok tych pań co spaceruje półnaga
Miło popatrzeć dotykać nie wypada
Na bank niejeden przez nie rozum postrada
To Poznań latem latem a nie Kanada
W gromadach wypita krata, nie lemoniada
Aż powraca energia jak za małolata
Nadchodzi lato już czuć jego zapach
Siedzicie w bumie my stoimy w tłumie
Ślizgam po pełnym biuście wzrokiem kuję
My w białych adikach wy całe w pumie
Ogrzejcie się żarem poczujcie dumę
Dzikie kocice mają branie
Ponętne namiętne gorące cwane naturalne farbowane
Przede wszystkim niezwykle zadbane
Chemia działa więc nie bądź zdziwiona
Gdy gadka popłynie jak w klinie woda
Morska przygoda odpalcie brykę
Nie trzeba lecieć na Kostarykę
Wielkopolska kraina pięknych kobiet
Wtedy kiedy zapach lata płata figle głowie
Zostańcie z nami dla innych ciepłe kraje
Na Wasz widok przyznaję nawet mózg mi staje
Zima osobiście wbiłbym ją na pal
Pani wiosna też już dostała po łapach
I gdy osusza się chlapa dostaję euforii napad
Bo oto idzie lato czuć już jego zapach
Zima osobiście wbiłbym ją na pal
Pani wiosna też już dostała po łapach
I gdy osusza się chlapa dostaję euforii napad
Bo oto idzie lato czuć już jego zapach
Z nieba nagar bezlitośnie na nas pada
Tak jak widok tych pań co spaceruje półnaga
Miło popatrzeć dotykać nie wypada
Na bank niejeden przez nie rozum postrada
To Poznań latem latem a nie Kanada
W gromadach wypita krata, nie lemoniada
Aż powraca energia jak za małolata
Nadchodzi lato już czuć jego zapach