Back to Top

Przysięgam! Video (MV)






Blow - Przysięgam! Lyrics




Przysięgam kiedyś urwę sobie głowę
Pełna jest emocji, których znieść nie mogę
Przysięgam kiedyś uduszę cię
Teraz pragnę, jutro znudzę się

Odejdź ode mnie dziś, bo ja, kurwa, dzisiaj gryzę
Możesz napisać list, a w nim, że tęsknisz i że możesz przyrzec
Że nie zdradzisz mnie więcej, że będziesz jak pies wierny
Pomyślę o tym później, wybacz - mam telefon kolejny
Ty dobrze wiesz, że tak już mam, że lubię tę swoją samotność
Tylko czasem, jak zabija mnie brak ciebie obok - patrzę w okno
Wargi mocno zagryzam i znów się gubię
Wieczorem spotkasz mnie już całkiem inną w jakimś dusznym klubie
A jak będę chciała, to wejdę na stół i będę tańczyć
Lub kilka ściem powiem ci do ucha - muszą wystarczyć

Bo jutro z samego rana spalę zdjęcia, a do zimnej Wisły wrzucę resztę
Palcem wyznaczę punkt na mapie i bez słowa ucieknę
I zadzwonię do ciebie, i powiem, że nie wrócę nigdy
Zacznę wszystko od nowa, a ty będziesz martwy, jak gdyby
Bo z tego kochania tak zaczniesz pić na umór
Więc zanim obiecasz, przemyśl dokładnie i całość podsumuj
Bo ja i tak w finale przecież ci nie zaufam
To przez ten bagaż doświadczeń, a ty pomyślisz - suka

Przysięgam kiedyś urwę sobie głowę
Pełna jest emocji, których znieść nie mogę
Przysięgam kiedyś uduszę cię
Teraz pragnę, jutro znudzę się

Dziś już poniedziałek, a ty tak czekasz od wtorku
Nic nie rozumiesz, a ja nawet na sen czasu nie miałam w tym tygodniu
Nie mogę pozbyć się od roku spod oczu tych sińców wokół
A ty wciąż tylko narzekasz, błagam - daj wreszcie spokój
Wydaje ci się, że to takie proste, kolacja, spacer, kawa
A ja widziałam trupa wczoraj - życie to nie zabawa
Ja też bym chciała żyć inaczej, ale średni mam na to wpływ
Życie za mnie wybrało - zamiast spokoju wciąż krzyk
I wciąż niepewność, a żeby w ciemno iść - muszę wiedzieć na pewno
Boję się, więc chodź ze mną i trzymaj blisko siebie mocno
Byle byś nie pytał o wczoraj, gdzie byłam, co robiłam nocą

Rozmawiamy, ale czy to jeszcze dialog, czy to już kłótnia
Tak rzadko bywam wesoła, że nie widzisz, kiedy jestem smutna
Raz mam cię tak dosyć, a raz tak cholernie mało
Boże - to diabeł za karę zlepił kobiece półkule w całość
No paranoja jaki ten świat jest debilny
Coś majaczysz o małżeństwie, czekaj - znów telefon pilny
Lepiej od razu daj spokój, przecież i tak ci nie zaufam
To przez ten bagaż doświadczeń, a ty pomyślisz - suka

Przysięgam kiedyś urwę sobie głowę
Pełna jest emocji, których znieść nie mogę
Przysięgam kiedyś uduszę cię
Teraz pragnę, jutro znudzę się

Nie płacz, nie jestem miła
Słabość mnie wzrusza, lecz pociąga siła
Nie dotykaj, jestem kotem
Nie chce mi się, przyjdź potem

Nie płacz, nie jestem miła
Słabość mnie wzrusza, lecz pociąga siła
Nie dotykaj, jestem kotem
Nie chce mi się, przyjdź potem

Przysięgam kiedyś urwę sobie głowę
Pełna jest emocji, których znieść nie mogę
Przysięgam kiedyś uduszę cię
Teraz pragnę, jutro znudzę się

Przysięgam kiedyś urwę sobie głowę
Pełna jest emocji, których znieść nie mogę
Przysięgam kiedyś uduszę cię
Teraz pragnę, jutro znudzę się
[ Correct these Lyrics ]

We currently do not have these lyrics. If you would like to submit them, please use the form below.


We currently do not have these lyrics. If you would like to submit them, please use the form below.




Przysięgam kiedyś urwę sobie głowę
Pełna jest emocji, których znieść nie mogę
Przysięgam kiedyś uduszę cię
Teraz pragnę, jutro znudzę się

Odejdź ode mnie dziś, bo ja, kurwa, dzisiaj gryzę
Możesz napisać list, a w nim, że tęsknisz i że możesz przyrzec
Że nie zdradzisz mnie więcej, że będziesz jak pies wierny
Pomyślę o tym później, wybacz - mam telefon kolejny
Ty dobrze wiesz, że tak już mam, że lubię tę swoją samotność
Tylko czasem, jak zabija mnie brak ciebie obok - patrzę w okno
Wargi mocno zagryzam i znów się gubię
Wieczorem spotkasz mnie już całkiem inną w jakimś dusznym klubie
A jak będę chciała, to wejdę na stół i będę tańczyć
Lub kilka ściem powiem ci do ucha - muszą wystarczyć

Bo jutro z samego rana spalę zdjęcia, a do zimnej Wisły wrzucę resztę
Palcem wyznaczę punkt na mapie i bez słowa ucieknę
I zadzwonię do ciebie, i powiem, że nie wrócę nigdy
Zacznę wszystko od nowa, a ty będziesz martwy, jak gdyby
Bo z tego kochania tak zaczniesz pić na umór
Więc zanim obiecasz, przemyśl dokładnie i całość podsumuj
Bo ja i tak w finale przecież ci nie zaufam
To przez ten bagaż doświadczeń, a ty pomyślisz - suka

Przysięgam kiedyś urwę sobie głowę
Pełna jest emocji, których znieść nie mogę
Przysięgam kiedyś uduszę cię
Teraz pragnę, jutro znudzę się

Dziś już poniedziałek, a ty tak czekasz od wtorku
Nic nie rozumiesz, a ja nawet na sen czasu nie miałam w tym tygodniu
Nie mogę pozbyć się od roku spod oczu tych sińców wokół
A ty wciąż tylko narzekasz, błagam - daj wreszcie spokój
Wydaje ci się, że to takie proste, kolacja, spacer, kawa
A ja widziałam trupa wczoraj - życie to nie zabawa
Ja też bym chciała żyć inaczej, ale średni mam na to wpływ
Życie za mnie wybrało - zamiast spokoju wciąż krzyk
I wciąż niepewność, a żeby w ciemno iść - muszę wiedzieć na pewno
Boję się, więc chodź ze mną i trzymaj blisko siebie mocno
Byle byś nie pytał o wczoraj, gdzie byłam, co robiłam nocą

Rozmawiamy, ale czy to jeszcze dialog, czy to już kłótnia
Tak rzadko bywam wesoła, że nie widzisz, kiedy jestem smutna
Raz mam cię tak dosyć, a raz tak cholernie mało
Boże - to diabeł za karę zlepił kobiece półkule w całość
No paranoja jaki ten świat jest debilny
Coś majaczysz o małżeństwie, czekaj - znów telefon pilny
Lepiej od razu daj spokój, przecież i tak ci nie zaufam
To przez ten bagaż doświadczeń, a ty pomyślisz - suka

Przysięgam kiedyś urwę sobie głowę
Pełna jest emocji, których znieść nie mogę
Przysięgam kiedyś uduszę cię
Teraz pragnę, jutro znudzę się

Nie płacz, nie jestem miła
Słabość mnie wzrusza, lecz pociąga siła
Nie dotykaj, jestem kotem
Nie chce mi się, przyjdź potem

Nie płacz, nie jestem miła
Słabość mnie wzrusza, lecz pociąga siła
Nie dotykaj, jestem kotem
Nie chce mi się, przyjdź potem

Przysięgam kiedyś urwę sobie głowę
Pełna jest emocji, których znieść nie mogę
Przysięgam kiedyś uduszę cię
Teraz pragnę, jutro znudzę się

Przysięgam kiedyś urwę sobie głowę
Pełna jest emocji, których znieść nie mogę
Przysięgam kiedyś uduszę cię
Teraz pragnę, jutro znudzę się
[ Correct these Lyrics ]
Writer: Barbara Adamczyk, Magdalena Jakubowska, Michal Witold Nocny, Mikolaj Maciej Jarzabek
Copyright: Lyrics © Sony/ATV Music Publishing LLC

Back to: Blow

Tags:
No tags yet