Jak Kinski krzyczę - ja chcę miłości
Mam w sercu drozda jak Bukowski
Rządzą mną skrajne uczucia
Co irytowało wczoraj, dziś wzrusza
Ludzi obawiam się, czasem
Potrafię zamknąć się w sobie, nadepnąć na odcisk obcasem
Idę chodnikiem przez miasto
Wczoraj kochałam was mocno
Dziś mam zaciśnięte pięści
I zagryzione wargi do krwi
Moja miłość jest wielka
Gdy w złość zmienia się
Omijaj mnie
Nie ma Słońca, jest brudny śnieg
Tęsknię za światłem, przez tłum przedzieram się
Nie będę dziś się uśmiechać, nie będę tańczyć
Jeśli nie ma problemu, znajdę go, jak dziecko będę niańczyć
Idę chodnikiem przez miasto
Wczoraj kochałam was mocno
Dziś mam zaciśnięte pięści
I zagryzione wargi do krwi
Moja miłość jest wielka
Gdy w złość zmienia się
Omijaj mnie
Mam zaciśnięte pięści
Mam zaciśnięte pięści
Omijaj mnie
Mam zaciśnięte pięści
Mam zaciśnięte pięści
I zagryzione wargi do krwi
Moja miłośc jest wielka
Gdy w złość zmienia się
Omijaj mnie
Mam zaciśnięte pięści
Mam zaciśnięte pięści
Omijaj mnie
Mam zaciśnięte pięści