Spłoszony ptak spłoszony dzień
Grudniowy szron na szkle
Podchodzi noc pod ciepłą sień
I śniegiem w oczy dmie
Opada w dół zawiei ćma
W zamknięte bije drzwi
A w dali dzwon kolęda gra
I konie krzeszą skry
Hej kolędo leć
Hej kolędo leć
Leć nad światem ośnieżonym
Syp iskrami z gwiazd
Hej kolędo leć
Hej kolędo leć
Obudź serca otwórz domy
Popatrz ludziom w twarz
Już tańczy noc trzaskają drwa
Przy stole miejsca dość
Nie tylko dziś każdego dnia
Wejdź gościu przy mnie siądź
Hej kolędo leć
Hej kolędo leć
Leć nad światem ośnieżonym
Syp iskrami z gwiazd
Hej kolędo leć
Hej kolędo leć
Obudź serca otwórz domy
Popatrz ludziom w twarz
Spotkania rąk w półmroku świec
Dzień dawno padł bez tchu
Tak rodzi się serdeczność serc
Pogoda jasnych słów
Hej kolędo leć
Hej kolędo leć
Leć nad światem ośnieżonym
Syp iskrami z gwiazd
Hej kolędo leć
Hej kolędo leć
Obudź serca otwórz domy
Popatrz ludziom w twarz