Świat, miliony ludzi
Świat, jesteś sam
Świat, miliony serc
Świat, zrozumienia brak
Każdy dzień jest jak walka
Wciąż ktoś staje przeciw tobie
Dlaczego tak musi być?
Dlaczego brakuje braterstwa?
Dlaczego świat jest jak ring?
Nikt nie poda ręki
I w mordę daje wciąż
To uczy wrogości!
Tylu ludzi cię otacza
Pewnych tylko kilku masz
Reszta ma ciebie za zero
Dla nich już nie liczysz się
Ludzie z boku oceniają wciąż
Kto wam pozwolił, kto?
Zawsze jednak jest nadzieja
Zawsze jednak jest obok ten ktoś
Kto poda dłoń? Kto pomoże ci?
Kto poda dłoń? Kto pomoże?
Błędy to natura ludzka
Każdy na nich uczy się
Przebaczanie wielką sztuką
Przyjaźń, oby aż po śmierć!
Aż po śmierć!