Back to Top

Desnox - Dzień za dniem Lyrics



Desnox - Dzień za dniem Lyrics




Szczerze nie rozumiem jak tak można postępować
Może problem jest gdzieś ze mną i to ja nie umiem kochać
Ale jeśli Ci zależy to powinnaś to okazać
Dzisiaj jestem tego pewny z głowy chcę Ciebie wymazać
Ale zanim Cię wymaże to nawinę kilka wersów
Wszystko było takie cudne jak pisana miłość w wierszu
Wciąż pamiętam te spojrzenie które było tylko dla mnie
I te słowa które powtarzałaś że zabijesz za mnie
I ten delikatny dotyk który czułem na swej skórze
Który zawsze sprawiał jakbym leżał w aksamitnej chmurze
Choć ta droga była piękna wszystko zawsze ma swój koniec
Chciałem iść przez życie wspólnie trzymać Twoje piękne dłonie
Chociaz nie ma ciebie obok to wciąż czuję Twą obecność
Kiedyś uśmiech był na twarzy dzisiaj jakoś mi nie smieszno
I tak leci piach w klepsydrze jakoś powoli czas mija
A ja zapatrzony w księżyc jakaś piękna jest ta chwila

I tak mija dzień za dniem
Ciebie przy mnie coraz mniej
Dzisiaj tonę jak titanic
Ty zadajesz ból bez granic
I tak mija dzień za dniem
Czasu mamy coraz mniej
Chciałbym zatrzymać dziś czas
Bo brakuję mi tu nas

I tak mija dzień za dniem
Ciebie przy mnie coraz mniej
Dzisiaj tonę jak titanic
Ty zadajesz ból bez granic
I tak mija dzień za dniem
Czasu mamy coraz mniej
Człowiek nic już nie docenia
Mamy wiele do stracenia

To były piękne czasy lecz dobiegły one końca
Teraz skupię się na sobie zmierzam tylko w stronę słońca
W końcu rozłożę me skrzydła i przemierzę cały świat
Z Tobą były piękne chwilę lecz pozostał gorzki smak
Tyle złości ile było sroga była tego cena
Więc wypłynę dzisiaj w rejs muszę przebudzić ocean
By wypuścił na mnie fale która oczyści z cierpienia
Ja tu nadal stoję w miejscu tyle rzeczy do zrobienia
Chcę rozkwitnąć znów na nowo i być lepszą wersją siebie
Ale kiedy patrze w niebo w gwiazdach widzę tylko Ciebie
Teraz w końcu to rozumiem że to zawsze będzie ze mną
Więc pamiętam to co dobre, w życiu nie może być ciemno
Dzisiaj mamy czyste niebo więc wypuszczę na nie lampion
Biore więc głeboki wdech i roświetlę drogę duszą
To co było już nie wróci, teraz płynę tylko z prądem
I tak minął dzień kolejny znikam gdzieś za horyzontem

I tak mija dzień za dniem
Ciebie przy mnie coraz mniej
Dzisiaj tonę jak titanic
Ty zadajesz ból bez granic
I tak mija dzień za dniem
Czasu mamy coraz mniej
Chciałbym zatrzymać dziś czas
Bo brakuję mi tu nas

I tak mija dzień za dniem
Ciebie przy mnie coraz mniej
Dzisiaj tonę jak titanic
Ty zadajesz ból bez granic
I tak mija dzień za dniem
Czasu mamy coraz mniej
Człowiek nic już nie docenia
Mamy wiele do stracenia
[ Correct these Lyrics ]

[ Correct these Lyrics ]

We currently do not have these lyrics. If you would like to submit them, please use the form below.


We currently do not have these lyrics. If you would like to submit them, please use the form below.


Polish

Szczerze nie rozumiem jak tak można postępować
Może problem jest gdzieś ze mną i to ja nie umiem kochać
Ale jeśli Ci zależy to powinnaś to okazać
Dzisiaj jestem tego pewny z głowy chcę Ciebie wymazać
Ale zanim Cię wymaże to nawinę kilka wersów
Wszystko było takie cudne jak pisana miłość w wierszu
Wciąż pamiętam te spojrzenie które było tylko dla mnie
I te słowa które powtarzałaś że zabijesz za mnie
I ten delikatny dotyk który czułem na swej skórze
Który zawsze sprawiał jakbym leżał w aksamitnej chmurze
Choć ta droga była piękna wszystko zawsze ma swój koniec
Chciałem iść przez życie wspólnie trzymać Twoje piękne dłonie
Chociaz nie ma ciebie obok to wciąż czuję Twą obecność
Kiedyś uśmiech był na twarzy dzisiaj jakoś mi nie smieszno
I tak leci piach w klepsydrze jakoś powoli czas mija
A ja zapatrzony w księżyc jakaś piękna jest ta chwila

I tak mija dzień za dniem
Ciebie przy mnie coraz mniej
Dzisiaj tonę jak titanic
Ty zadajesz ból bez granic
I tak mija dzień za dniem
Czasu mamy coraz mniej
Chciałbym zatrzymać dziś czas
Bo brakuję mi tu nas

I tak mija dzień za dniem
Ciebie przy mnie coraz mniej
Dzisiaj tonę jak titanic
Ty zadajesz ból bez granic
I tak mija dzień za dniem
Czasu mamy coraz mniej
Człowiek nic już nie docenia
Mamy wiele do stracenia

To były piękne czasy lecz dobiegły one końca
Teraz skupię się na sobie zmierzam tylko w stronę słońca
W końcu rozłożę me skrzydła i przemierzę cały świat
Z Tobą były piękne chwilę lecz pozostał gorzki smak
Tyle złości ile było sroga była tego cena
Więc wypłynę dzisiaj w rejs muszę przebudzić ocean
By wypuścił na mnie fale która oczyści z cierpienia
Ja tu nadal stoję w miejscu tyle rzeczy do zrobienia
Chcę rozkwitnąć znów na nowo i być lepszą wersją siebie
Ale kiedy patrze w niebo w gwiazdach widzę tylko Ciebie
Teraz w końcu to rozumiem że to zawsze będzie ze mną
Więc pamiętam to co dobre, w życiu nie może być ciemno
Dzisiaj mamy czyste niebo więc wypuszczę na nie lampion
Biore więc głeboki wdech i roświetlę drogę duszą
To co było już nie wróci, teraz płynę tylko z prądem
I tak minął dzień kolejny znikam gdzieś za horyzontem

I tak mija dzień za dniem
Ciebie przy mnie coraz mniej
Dzisiaj tonę jak titanic
Ty zadajesz ból bez granic
I tak mija dzień za dniem
Czasu mamy coraz mniej
Chciałbym zatrzymać dziś czas
Bo brakuję mi tu nas

I tak mija dzień za dniem
Ciebie przy mnie coraz mniej
Dzisiaj tonę jak titanic
Ty zadajesz ból bez granic
I tak mija dzień za dniem
Czasu mamy coraz mniej
Człowiek nic już nie docenia
Mamy wiele do stracenia
[ Correct these Lyrics ]
Writer: Fabian Kujacinski
Copyright: Lyrics © O/B/O DistroKid

Back to: Desnox



Desnox - Dzień za dniem Video
(Show video at the top of the page)


Performed By: Desnox
Language: Polish
Length: 2:43
Written by: Fabian Kujacinski

Tags:
No tags yet