Dla Don Kichota
Dobry wieczór już nic ci nie grozi
Za niesłuchanie mędrców głosu
Za zbyt szeroki szczery uśmiech
Za wiarę w baśnie nie w wolę losu
Dobry wieczór nie musisz uciekać
Przed wrogiem co wciąż zastawia sidła
Przed snem o bitwie którą wygrałeś
Przed orłem który daje ci skrzydła
Nie bój się bo już ogłosili
Amnestię dla niepokornych ptaków
Dla słów mniej ważnych spojrzeń za długich
Dla moich marzeń twoich wiatraków
Dobry wieczór już nic ci nie grozi
Za niesłuchanie mędrców głosu
Za zbyt szeroki szczery uśmiech
Za wiarę w baśnie nie w wolę losu
Dobry wieczór nie musisz uciekać
Przed wrogiem co wciąż zastawia sidła
Przed snem o bitwie którą wygrałeś
Przed orłem który daje ci skrzydła
Nie bój się bo już ogłosili
Amnestię dla niepokornych ptaków
Dla słów mniej ważnych spojrzeń za długich
Dla moich marzeń twoich wiatraków