Gdy kamień zrodził wodę
I zaczął się twój czas
Otworzył świat przed tobą drzwi
I pukać już nie trzeba
A drogą ktoś wysypał złotem
Karminem zdobiąc brzask
By jawą były twoje sny
I kamień zaczął śpiewać
Nie oglądaj się na wczoraj
Woda też nie płynie wstecz
Nie odnajdziesz prawdy w dniach minionych
Jutro skrzętnie będzie jej strzec
Nie przystawaj na rozstajach
Twoje karty znaczył ktoś
Nie jest ważne którą droga pójdziesz
Każdą drogę zna los
I znowu dzień i znowu noc
Przecieka czas przez palce
Maluje los treść twoich szans
W szarości pełnej gamie
I odszedł już natrętny cień
I bal się kończy walcem
To jest nadziei twój tan
A na niej stanie twój dom
Nie oglądaj się na wczoraj
Woda też nie płynie wstecz
Nie odnajdziesz prawdy w dniach minionych
Jutro skrzętnie będzie jej strzec
Nie przystawaj na rozstajach
Twoje karty znaczył ktoś
Nie jest ważne którą drogą pójdziesz
Każdą drogę zna los