Strach i pęd z głowami w dół trans
Niebem betonowy szlak
Wątpliwy sens ma wszelki duch zmian
Gdy człowiek w środku jest taki sam
Zgubiony pies wie gdzie jest pan
Pogłaszczesz kota jak będzie chciał
Wszystko jest snem aż budzi cię wrzask
To sąsiad krzyknął kurwa mać
Jesteś tutaj na chwilę
By móc żyć a nie trwać
Wpuść wiatr w pióra swych skrzydeł
I pofruń gdzie się da
Jesteś tutaj na chwilę
By móc żyć a nie trwać
Wpuść wiatr w pióra swych skrzydeł
I pofruń gdzie się da
Huk i pisk ktoś chce byś się bał
Widok ciemnych ulic bram
Odwracasz się goni cię czas
Za plecami chowasz strach
Robisz krok i coś leci z rąk
Użyj innej tali kart
Twój stały rytm ma szybkie tempo by dogonić nic stop
Posłuchaj co ci mówi głos
Jesteś tutaj na chwilę
By móc żyć a nie trwać
Wpuść wiatr w pióra swych skrzydeł
I pofruń gdzie się da
Jesteś tutaj na chwilę
By móc żyć a nie trwać
Wpuść wiatr w pióra swych skrzydeł
I pofruń gdzie się da
Masz stały ląd z widokiem na raj
Dlatego jesteś tu a nie tam
Zza chmury błysk chce byś zdjął ten filtr
By schemat oddał miejsce dla zmian
Tup tup jeden drugi krok później same chcą
Dostrzegasz wszystkie znaki w nich moc
Z uśmiechem w przód wtedy znika chłód
Dobrem tworzysz piękny świat
Jesteś tutaj na chwilę
By móc żyć a nie trwać
Wpuść wiatr w pióra swych skrzydeł
I pofruń gdzie się da
Jesteś tutaj na chwilę
By móc żyć a nie trwać
Wpuść wiatr w pióra swych skrzydeł
I pofruń gdzie się da
Przestało już być zimno
Już nie musisz lecz możesz chcieć
Obudziłeś w sobie miłość
Z oddechem wypełnia cię
Przestało już być zimno
Już nie musisz lecz możesz chcieć
Obudziłeś w sobie miłość
Z oddechem wypełnia cię