Ciężko było jej żyć
Całe długie dni kryła łzy
Zakładała wciąż nowe sukienki
Choć dusiły ją bała się
Bała się swym bliskim spojrzeć w oczy
Co mówili jej Ty jesteś dziwna
Ty zawsze byłaś inna niż dziewczyny
Które znam
Laj la la la
A noc była tylko po to by śnić
To samo wciąż od lat
By śnić jak staje się mężczyzną
I przestaje im zazdrościć
Może była całkiem inna
Ale uwierz mi
Miała w sobie coś takiego czego nie ma nikt
W jej sercu wielki kwiat wyrastał
Co przesłaniał lęk
Było mu na imię miłość
Nie dbał o swą płeć