Back to Top

Firma - Powiedz Lyrics



Firma - Powiedz Lyrics




Prawie każdy tłumi w sobie
Jeden drugiemu nie powie
Jak mu źle, coraz bardziej nie farci się
Się było, się wie, się doskonale
Choć droga długa idę wytrwale wśród przegranych
Nie zbiera mnie na żale, F I R M A ta ekipa droga długa
Nie wierz w cuda, nie uwierzysz w siebie to ci się nie uda
Chłopak nie wierz w cuda wianki, słodkie poranki
Że wszystko się uda, że obejdzie się bez łapanki
I łez resocjalizacji, wściekły jak pies, do ziomków S.O.S
I nic na otarcie łez, nic

Jak na to wszystko ty się nastawiłeś?
Jak ci jest źle? Czy z własnym losem pogodziłeś się?
Jedna opcja - uda się czy nie
Najważniejsze nigdy nie poddawać się
Nie ważne co zrobiłeś
Czy wierzysz w Boga czy nigdy nie wierzyłeś
Czy z podniesioną głową czy zwątpiłeś
Po mojemu śmierć jest karą za to, że się urodziłeś
Czy jak prawie każdy uwierzyłeś, że z ziemi do nieba
Prosto do raju I nic ci nie trzeba
Po mojemu jak umrzemy to czarna gleba

Powiedz jak ci jest źle, ziomkowi powiedz
A zza życia może uda się zakręcić
Tak, żeby wszystko odkręcić
Żeby żyć a nie do życia się zniechęcić
Chłopaku sam musisz się na to nakręcić!
Powiedz jak ci jest źle, ziomkowi powiedz
A zza życia może uda się zakręcić
Tak, żeby wszystko odkręcić
Żeby żyć a nie do życia się zniechęcić
Chłopaku sam musisz się na to nakręcić!

Ile z was jeszcze se sprawy nie zdało
Co by się z wami działo, jakby całe życie życie was katowało
W świecie, gdzie jeden z dwóch wychodzi cało
Na kombinacji drodze się dużo działo
Od dragów nie jednemu w głowie się pojebało
-No dawaj- wyszedł na ulice, łu łu go zabrało (karetka)
Oddał wszystko co mu zostało
Bolało boleć będzie takich jak on
Widzę wszędzie nie jest dobrze
Ale jakoś będzie, ziomek jak leci?
Źle ci, że w wieku 18 lat masz dwójkę dzieci?
Trzeba je wychować, a hajs z nieba nie leci
Się dostosować, jak chcesz się zachować?
Nie chcesz kraść to musisz pracować!

Powiedz jak ci jest źle, ziomkowi powiedz
A zza życia może uda się zakręcić
Tak, żeby wszystko odkręcić
Żeby żyć a nie do życia się zniechęcić
Chłopaku sam musisz się na to nakręcić!
Powiedz jak ci jest źle, ziomkowi powiedz
A zza życia może uda się zakręcić
Tak, żeby wszystko odkręcić
Żeby żyć a nie do życia się zniechęcić
Chłopaku sam musisz się na to nakręcić!
[ Correct these Lyrics ]

[ Correct these Lyrics ]

We currently do not have these lyrics. If you would like to submit them, please use the form below.


We currently do not have these lyrics. If you would like to submit them, please use the form below.




Prawie każdy tłumi w sobie
Jeden drugiemu nie powie
Jak mu źle, coraz bardziej nie farci się
Się było, się wie, się doskonale
Choć droga długa idę wytrwale wśród przegranych
Nie zbiera mnie na żale, F I R M A ta ekipa droga długa
Nie wierz w cuda, nie uwierzysz w siebie to ci się nie uda
Chłopak nie wierz w cuda wianki, słodkie poranki
Że wszystko się uda, że obejdzie się bez łapanki
I łez resocjalizacji, wściekły jak pies, do ziomków S.O.S
I nic na otarcie łez, nic

Jak na to wszystko ty się nastawiłeś?
Jak ci jest źle? Czy z własnym losem pogodziłeś się?
Jedna opcja - uda się czy nie
Najważniejsze nigdy nie poddawać się
Nie ważne co zrobiłeś
Czy wierzysz w Boga czy nigdy nie wierzyłeś
Czy z podniesioną głową czy zwątpiłeś
Po mojemu śmierć jest karą za to, że się urodziłeś
Czy jak prawie każdy uwierzyłeś, że z ziemi do nieba
Prosto do raju I nic ci nie trzeba
Po mojemu jak umrzemy to czarna gleba

Powiedz jak ci jest źle, ziomkowi powiedz
A zza życia może uda się zakręcić
Tak, żeby wszystko odkręcić
Żeby żyć a nie do życia się zniechęcić
Chłopaku sam musisz się na to nakręcić!
Powiedz jak ci jest źle, ziomkowi powiedz
A zza życia może uda się zakręcić
Tak, żeby wszystko odkręcić
Żeby żyć a nie do życia się zniechęcić
Chłopaku sam musisz się na to nakręcić!

Ile z was jeszcze se sprawy nie zdało
Co by się z wami działo, jakby całe życie życie was katowało
W świecie, gdzie jeden z dwóch wychodzi cało
Na kombinacji drodze się dużo działo
Od dragów nie jednemu w głowie się pojebało
-No dawaj- wyszedł na ulice, łu łu go zabrało (karetka)
Oddał wszystko co mu zostało
Bolało boleć będzie takich jak on
Widzę wszędzie nie jest dobrze
Ale jakoś będzie, ziomek jak leci?
Źle ci, że w wieku 18 lat masz dwójkę dzieci?
Trzeba je wychować, a hajs z nieba nie leci
Się dostosować, jak chcesz się zachować?
Nie chcesz kraść to musisz pracować!

Powiedz jak ci jest źle, ziomkowi powiedz
A zza życia może uda się zakręcić
Tak, żeby wszystko odkręcić
Żeby żyć a nie do życia się zniechęcić
Chłopaku sam musisz się na to nakręcić!
Powiedz jak ci jest źle, ziomkowi powiedz
A zza życia może uda się zakręcić
Tak, żeby wszystko odkręcić
Żeby żyć a nie do życia się zniechęcić
Chłopaku sam musisz się na to nakręcić!
[ Correct these Lyrics ]
Writer: Pawel Ryszard Mikolajuw, Wladyslaw Rzepecki
Copyright: Lyrics © Sony/ATV Music Publishing LLC

Back to: Firma



Firma - Powiedz Video
(Show video at the top of the page)

Tags:
No tags yet