Synku kocham życie choć ono mnie nie zawsze
Czasami przez pryzmat problemów na to patrzę
Choć twój tata stara się robić dalej muzę
Żyć na luzie starać się dbać o zdrowie twoje swoje
Przeciwstawić się obłudzie I nie być tchórzem
Żyć skromnie bawić się cieszyć każdą chwilą
Ta forma podejścia do życia jest naszą siłą
Te słowa to piękne określenia jawne powody
Chcę korzystać z tego życia z tej chwili osłody
Z tobą synku w parku rzucać kamyczkami do wody
Nosić cię na barana, śmiać się razem z tobą
Patrzeć na twoje całe życie gdzieś obok
Ciebie razem z tobą tak cieszyć z błachych spraw
Wiesz chciałbym cię wychować na człowieka dobrego
Umiejącego sobie w życiu zawsze dać radę
Poznasz Alex całe te życie już niebawem słuchaj
Kocham cię pamiętaj synku mój, właśnie tak
Aniołku mój zawsze przy mnie stój, właśnie tak
Te słowa weź do serca sobie włóż, właśnie tak
Niepotrzebny stres zetrzyj go jak kurz, tak
Kocham cię pamiętaj synku mój, właśnie tak
Aniołku mój zawsze przy mnie stój, właśnie tak
Te słowa weź do serca sobie włóż, właśnie tak
Niepotrzebny stres zetrzyj go jak kurz, tak
Ta więż jest bezcenna jak błękitne diamenty
Nawet gdy nas będą dzielić te kilometry
Nawet gdy ogarnie ciebie strach paniczny
Na mnie możesz dzieciaku tak zawsze liczyć
Bo będę z tobą sercem I duchem bowiem
Na zawsze pamietaj pójdę za tobą w ogień
Już od początku płonie serca płomień
Ale jestem z tobą nawet gdy nadejdzie koniec dzieciak
Kocham cię pamiętaj synku mój, właśnie tak
Aniołku mój zawsze przy mnie stój, właśnie tak
Te słowa weź do serca sobie włóż, właśnie tak
Niepotrzebny stres zetrzyj go jak kurz, tak
Kocham cię pamiętaj synku mój, właśnie tak
Aniołku mój zawsze przy mnie stój, właśnie tak
Te słowa weź do serca sobie włóż, właśnie tak
Niepotrzebny stres zetrzyj go jak kurz, tak
Gdy postawisz stopę na zamarzniętym jeziorze
Ja poczuję wtedy chłód na własnej nodze
Gdy załamie się lód ja będę obok stał tu
Gdy będzisz leciał w dół ja złapię ciebie za kaptur
Bo w tym życiu nic się nie dzieje bez przypadku
Żyjąc w ciągłym biegu nie stracimy kontaktu
Gdy skrzywdzi ciebie ktoś ja poczuję ból I smutek
Zemsta będzie słodka nie pytając o skutek