Ile to już lat płynie taka filozofia
Dotyk anioła zwloty taka anegdota
Uczę się na błędach i czasem łapię kota
Ile jeszcze razy dostanę od życia kopa
Biegnę dalej czuję wolność jak antylopa
Chłopak ja też czasem zrobię tak coś na opak
Nie jedna wtopa w życiu ale szukam spokoju
W dobrym nastroju stając rano myśląc pozytywnie
Lecz czasem nie dam rady złapać za tą dźwignię
Również pragnę uwierz żeby było dobrze
Choć nie zawsze to wychodzi chcę myśleć mądrze
Nie musząc się niczym przejmować cudować
Rezygnować z czegoś poświęcić to dla idei
Te brakujące ogniwa gdybym je zakleił
Czasem jestem jak ten pociąg który się wykoleił
Lecz po upadku wstaję bo wierzę w lepsze jutro
Zawsze jest nadzieja w nas bo
Jedno życie przecież znasz to
Kochaj, wiesz, że warto
Bądź swego serca sumieniem
Twojej duszy ukojeniem
Graj w to, wiesz, że warto
Pierwsza się rodzisz i ostatnia umierasz
Co dzień do działania skrzydła rozpościerasz
Wciąż przecierasz szlaki tak od draki do draki
Podboje i upadki, nie poddawaj się bez walki
Słyszę w sercu szept i znów staję w szranki
Anielskich huwców ty wyciągasz mnie z pułapki
Wojny samobójców, nie zawsze szczera
Pełna złudzeń matko głupców nawet wyliczysz
Głuk nie zgiełk, zwątpienia wszystkich mówców
Z tobą wypiję za wszystkie moje błędy
Tobie jestem wdzięczny za wszystkie happy end'y
Jesteś ze mną wiem, wiem jestem z tobą
Dziś niosę twoje światło swą osobą
Słowa jak promienie, bez nadziei poskromieniem
Sam wiesz FUshi jak to się dzieje
Tylko człowiek, człowiekowi może dać nadzieje.
Zawsze jest nadzieja w nas bo
Jedno życie przecież znasz to
Kochaj, wiesz, że warto
Bądź swego serca sumieniem
Twojej duszy ukojeniem
Graj w to, wiesz, że warto
Ile to już lat felipe dajemy radę
Z małym średnim większym życiowym nakładem
Z porażkami sukcesami ze wszystkim razem
Z problemami małego i dużego formatu
Korzystać z życia to był nasz atut
Ile razy słysząc słowo mordo poratuj
Choć już nie ma z tamych lat kumpli wariatów
Każdy przecież poszedł swoją życiową drogą
Niektórzy dali sobie radę nie mając nikogo
Zaczynali do zera ruszając w pogoń
Za dobrym życiem sprostając tym wymogom
Które życie nam serwuje od początku
żyjąc gdzieś w jakimś zakątku świata
Gdzie los nam wszystko sprawiedliwie spłaca
Układając sobie życie ze swoją kobietą
Budując ważny fundament twardy jak beton!!
Zawsze jest nadzieja w nas bo
Jedno życie przecież znasz to
Kochaj, wiesz, że warto
Bądź swego serca sumieniem
Twojej duszy ukojeniem
Graj w to, wiesz, że warto