Takiej drugiej nocy
Nie bêdziesz ju¿ mia³
Takiej ³aski bogów
Nie bêdziesz ju¿ mia³
Takiego nieba pe³nego gwiazd
Nie bêdziesz ju¿ mia³
Gwiazdy i planety
Staácie na chwilê
Na tê jedn¹ chwilê,
Której powiem: trwaj!
Ale gwiazdy, planety
Wiruj¹ w przestrzeni
Ale cia³o przemija jak noc
Takiej drugiej nocy...
Takiej drugiej chwili
Nie bêdziesz ju¿ mia³
Kto chce, by go kocha³a,
Nie mo¿e byæ nigdy ponury
I musi potrafiæ ciê unie æ na rêku
Wysoko do góry
(kto chce, bym go kocha³a)
Kto chce, bym go kocha³a,
Musi umieæ siedzieæ na ³awce
I przygl¹daæ siê bacznie robakom,
I ka¿dej najmniejszej trawce
(kto chce, by go kocha³a)
Musi te¿ umieæ ziewaæ,
Kiedy pogrzeb przechodzi ulic¹,
Gdy na procesjach t³umy pobo¿ne
Id¹ i krzycz¹.
... kto chce, bym go kocha³a
Musi umieæ pieska pog³askaæ,
I mnie umieæ pie ciæ,
I miaæ siê, i na dnie siebie
¯yæ s³odkim snem bez tre ci,
I nie wiedzieæ nic, jak ja nie wiem,
I milczeæ w rozkosznej ciemno ci,
I byæ daleki od dobra,
I równie daleki od z³o ci.
Kto chce, bym go kocha³a,
Nie mo¿e byæ nigdy ponury
I musi potrafiæ mnie unie æ na rêku
Wysoko do góry
(kto chce, by go kocha³a)
Kto chce, bym go kocha³a
Takiej drugiej nocy
Nie bêdziesz ju¿ mia³
Takiej ³aski bogów
Nie bêdziesz ju¿ mia³
Takiego nieba pe³nego gwiazd
Nie bêdziesz ju¿ mia³
Takiej drugiej chwili
Nie bêdziesz ju¿ mia³