Back to Top

Jacek Bonczyk - Celina Lyrics

theme

Jacek Bonczyk - Celina Lyrics




Tę burzę włosów każdy zna przy ustach dłoni chwiejny gest
Tak to Celina to Celina to Celina jest
Jak hejnał brzmi jej śmiech choć całe miasto śpi
Nie wytrzeźwiała od soboty balet trwa już cztery dni
Mgliście wozi się
W piorunach klipsów na potłuczonym szkle

La la la zaśpiewał w barze ktoś
To czarny Ziutek pije gin Celiny koleś twardy gość
Pije czwartą noc nachylił setną ćwierć
Powietrze zaraz wyszło z niego w kliniczną popadł śmierć
Liczko pobladło mu jak wosk
Pozbył się swych o Celinę trosk

Zapamiętajcie sobie radę którą dziś wam wszystkim dam
Możecie liczyć na przyjaciół pomogą wam
Ziutkowi minął kac kolesie w kocioł wzięli go
Szukaj Celiny lamusie gdzie adapter chata szkło
Ziutek nie płakał twardy jest
Z wściekłości przez godzinę wył jak pies

Tak tak tak Celina już na złom
Już czarny Ziutek z kilerami pod Celiny idzie dom
Oświetlą błysk ich kos w rynku bramy brzeg
Sikory złote pod mankietem odmierzają sekund bieg
W bramie pikiet sak
Pod oknem w sieni u drzwi dać tylko znak

Zasłony z okien leją blask na mecie jasno jakby w dzień
Tak to Celiny Celiny Celiny cień
Dłonie kołyszą się egzotyczne kwiaty dwa
Celina naga na balecie pośród żądz i szkła
Nagle jakiś ruch
W progu staje rudy Mundek Ziutka druh

Dzyń dzyń dzyń to prysło w oknie szkło
Celina naga w noc ucieka jakie dno jakie dno
Już tylko chce się jej do piekła skryć
Och Ziutek Ziutek gdzieś ty był kiedy ja zaczynałam pić
Dlaczegoś nie bił w pysk
Lecz milczy noc i tylko kosy świeci błysk

Dlaczego taki ostry był Ziutkowej kosy szpic
Przecież znacie te balety wszak w nich złego nie ma nic
Ale Celiny głos Celiny włosów woń
Czerwoną mgłą zasnuwa oczy w kamień zwiera dłoń
Ziutek tylko podniósł brew
Błysnęło na białą pierś trysnęła krew

Słuchaj to jęknął świat jak chory pies u pana stóp
Tak to Celinie Celinie Celinie kopią grób
W rynku syren jęk na jezdni żółty kurz
Niebieska szklanka miga blacharnia Ziutka zwija już
I odtąd spoza krat
Ziutek i Mundek bez Celiny widzą świat

Lecz czasem gdy jest noc Ziutek wytęża słuch
Tak to Celiny Celiny Celiny duch
Wiecie więc że ja was bawiłem śpiewem swym
Tylko dla zwykłej draki bo prawdy wcale nie ma w tym
To zwykły kawał jest
Balujcie to już ballady kres
[ Correct these Lyrics ]

We currently do not have these lyrics. If you would like to submit them, please use the form below.


We currently do not have these lyrics. If you would like to submit them, please use the form below.




Tę burzę włosów każdy zna przy ustach dłoni chwiejny gest
Tak to Celina to Celina to Celina jest
Jak hejnał brzmi jej śmiech choć całe miasto śpi
Nie wytrzeźwiała od soboty balet trwa już cztery dni
Mgliście wozi się
W piorunach klipsów na potłuczonym szkle

La la la zaśpiewał w barze ktoś
To czarny Ziutek pije gin Celiny koleś twardy gość
Pije czwartą noc nachylił setną ćwierć
Powietrze zaraz wyszło z niego w kliniczną popadł śmierć
Liczko pobladło mu jak wosk
Pozbył się swych o Celinę trosk

Zapamiętajcie sobie radę którą dziś wam wszystkim dam
Możecie liczyć na przyjaciół pomogą wam
Ziutkowi minął kac kolesie w kocioł wzięli go
Szukaj Celiny lamusie gdzie adapter chata szkło
Ziutek nie płakał twardy jest
Z wściekłości przez godzinę wył jak pies

Tak tak tak Celina już na złom
Już czarny Ziutek z kilerami pod Celiny idzie dom
Oświetlą błysk ich kos w rynku bramy brzeg
Sikory złote pod mankietem odmierzają sekund bieg
W bramie pikiet sak
Pod oknem w sieni u drzwi dać tylko znak

Zasłony z okien leją blask na mecie jasno jakby w dzień
Tak to Celiny Celiny Celiny cień
Dłonie kołyszą się egzotyczne kwiaty dwa
Celina naga na balecie pośród żądz i szkła
Nagle jakiś ruch
W progu staje rudy Mundek Ziutka druh

Dzyń dzyń dzyń to prysło w oknie szkło
Celina naga w noc ucieka jakie dno jakie dno
Już tylko chce się jej do piekła skryć
Och Ziutek Ziutek gdzieś ty był kiedy ja zaczynałam pić
Dlaczegoś nie bił w pysk
Lecz milczy noc i tylko kosy świeci błysk

Dlaczego taki ostry był Ziutkowej kosy szpic
Przecież znacie te balety wszak w nich złego nie ma nic
Ale Celiny głos Celiny włosów woń
Czerwoną mgłą zasnuwa oczy w kamień zwiera dłoń
Ziutek tylko podniósł brew
Błysnęło na białą pierś trysnęła krew

Słuchaj to jęknął świat jak chory pies u pana stóp
Tak to Celinie Celinie Celinie kopią grób
W rynku syren jęk na jezdni żółty kurz
Niebieska szklanka miga blacharnia Ziutka zwija już
I odtąd spoza krat
Ziutek i Mundek bez Celiny widzą świat

Lecz czasem gdy jest noc Ziutek wytęża słuch
Tak to Celiny Celiny Celiny duch
Wiecie więc że ja was bawiłem śpiewem swym
Tylko dla zwykłej draki bo prawdy wcale nie ma w tym
To zwykły kawał jest
Balujcie to już ballady kres
[ Correct these Lyrics ]




Jacek Bonczyk Celina Video


Performed By: Jacek Bonczyk
Length: 4:00

Tags:
No tags yet