Światło zgaś głowę grzecznie złóż
Sen nie przyjdzie nim zaczniesz liczyć
Raz i dwa na siebie sam
Twój przyjaciel chętnie poda Ci dłoń
Możesz bieg zmieniać imię i twarz
On dopadnie Cię choćby w piekle jest wszędzie
Za dużo myślisz on to wie
Gdzie Twoje myśli znajdzie Cię
Nowy dzień z łóżka grzecznie wstań
On podpowie jak przejść przez życie
Przejść i zejść w to lepsze z miejsc
Twój przyjaciel zawsze poda Ci dłoń
Jest jak cień nie opuści Cię
Zegnij kark i znajdź swoje miejsce na miejsce
Za dużo myślisz on to wie
Gdzie Twoje myśli dorwie Cię
W tłumie za rogiem na jawie we śnie
Taki Twój los dasz to czego chce
W tłumie za rogiem na jawie we śnie
Taki Twój los uciec nie ma już gdzie
Jest z Tobą od zawsze i będzie tak trwać
Ma misję a Ty tylko masz się bać
Za dużo myślisz strach to wie
Gdzie Twoje myśli dorwie Cię
Ty masz się bać on dobrze to wie
Gdzie Twoje myśli zjawia się
Przyjaciel strach