Od rana nic się nie układa
Żałuję że musiałam wstać
Zdrowy rozsądek mi doradza
Wrócić do domu żeby spać
A mimo to nie tracę wiary
Nie załamuję wcale rąk
Różowe wkładam okulary
I celebruję każdy krok
Nie wiem za co dziś kocham ten świat
Tylko tutaj tracę, tracę mój czas
Nie wiem za co lecz kocham ten świat
Nic lepszego nie ma, nie ma I tak
Słońce po mojej stronie miasta
Uśmiecha się do biegu spraw
I widzę ludzi jak z obrazka
Co siedzą na najdłuższej z kaw
Na placu zabaw pełno dzieci
Bo ogłoszono wolny dzień
I wszyscy tacy wniebowzięci
Mam słabość do różowych szkieł
Nie wiem za co dziś kocham ten świat
Tylko tutaj tracę, tracę mój czas
Nie wiem za co lecz kocham ten świat
Nic lepszego nie ma, nie ma I tak
Nie wiem za co dziś