Słowa na otarcie łez
Jednak mają czasem sens
Lecz nie mówił jej
Że się jeszcze kręci świat
I że jutro jakieś ma
Poukłada się
Dłoń ucieka, spada klucz
A on ani spojrzy w dół
W oczy także nie
Już myślami wyszedł stąd
Na wolności pierwszy krok
Stawia choć tu jest
Co się kończy
Nic naprawdę nie zaczyna
Co się traci
Nie znajduje się za chwilę
Co się kończy
Umie tylko przypominać
Że skończyło się
Bez pożegnań łatwiej wyjść
Nie tłumacząc się za nic
Nie spoglądać w tył
Nie oszuka siebie sam
Ona pozostała tam
I z tym musi żyć
Co się kończy
Nic naprawdę nie zaczyna
Co się traci
Nie znajduje się za chwilę
Co się kończy
Umie tylko przypominać
Że skończyło się
Co się kończy
Nic naprawdę nie zaczyna