Zakochałem się tamtego lata ośmiokrotnie
Chciałem zebrać cały świat pod paznokciem
Wąchać włosy każdej nacji w jeden wieczór
Poczuć skórę na języku tuż po zmierzchu
Za czerwone słońce jak w Minnesocie zapłacę wiele zapłacę krocie
A za jego pół nadal sporo dać bym mógł
Za te puste drogi i te pełne baki za najcichsze miejsce w jakie mogłem trafić
Pedał gazu w dół za sto mil skręć na wschód
Zakochałem się tamtego lata w całym świecie
Chciałem trzymać go w objęciach jak małe dziecię
Obserwować jak dorasta i zbiera guzy
Mówić wczoraj byłeś mały dziś jesteś duży
Za czerwone słońce jak w Minnesocie zapłacę wiele zapłacę krocie
A za jego pół nadal sporo dać bym mógł
Za te puste drogi i te pełne baki za najcichsze miejsce w jakie mogłem trafić
Pedał gazu w dół za sto mil skręć na wschód
Czułem się jak król czułem się jak prostak chociaż żadnym z dwóch nigdy nie planowałem zostać
Nie myślałem o tym co przyniosą jutra chciałem tylko kochać i nie myśleć już o skutkach
Czułem się jak król czułem się jak prostak chociaż żadnym z dwóch nie planowałem zostać
Nie myślałem o tym co przyniosą jutra chciałem tylko kochać
Za czerwone słońce jak w Minnesocie zapłacę wiele zapłacę krocie
A za jego pół, nadal sporo dać bym mógł
Za te puste drogi i te pełne baki za najcichsze miejsce w jakie mogłem trafić
Pedał gazu w dół za sto mil skręć na wschód
Za czerwone słońce jak w Minnesocie zapłacę wiele zapłacę krocie
Za te puste drogi i te pełne baki za najcichsze miejsce w jakie mogłem trafić
Pedał gazu w dół za sto dni wróć na wschód