Za naszym oknem na nowy już Rok
Coś się zapala i błyszczy przez mrok
Gwiazdkowe dzieci u nadziei wrót
Stoimy wszystkie czekając na cud
Ufni w potęgę ściszamy głos
Aż za szyb kręgiem błyśnie nasz los
Zimne są ognie i biała jest noc
Pali się drzewko i truchleje moc
Gwiazdkowe dzieci swych ojców i mam
Stoimy wszystkie u nadziei bram
Wierząc, że właśnie musi być tak
Póki nie zgaśnie za oknem znak
Tyle jest myśli i tyle jest nas
Gwiazdkowych dzieci spod milionów gwiazd
Stojących ciągle u nadziei bram
Gwiazdkowych dzieci swych ojców i mam
Tyle jest myśli i tyle jest nas
Gwiazdkowych dzieci spod milionów gwiazd
Stojących ciągle u nadziei bram
Gwiazdkowych dzieci swych ojców i mam
Tyle jest myśli i tyle jest nas
Gwiazdkowych dzieci spod milionów gwiazd
Stojących ciągle u nadziei bram
Gwiazdkowych dzieci swych ojców i mam