Na imiê mam niewa¿ne jak
I tak ka¿dy z was przecie¿ dobrze mnie zna
Jestem bogaty, chocia¿ nie mam w³asnej chaty
Mieszkam z rodzicami i ze starszym bratem
W pewnym sensie nikogo z was nie ok³amujê
Jestem wzorowym przedstawicielem handlowym
Tylko nie wiem, jak wam o tym mam powiedzieæ
Kochani rodzice, chocia¿ nie chcê, idê siedzieæ
Bo jestem dealerem narkotyków
Sprzedajê je na mie cie, przy szkole na chodniku
Ja jestem dealerem narkotyków
Sprzedajê je na mie cie, przy szkole na chodniku
Mam samochód sportowy, nie do koáca s³u¿bowy
Klienci p³ac¹ z góry, nie wystawiam faktury
Mam ogromne znajomo ci i szerokie uk³ady
Jednak trzeci raz wyj æ z tego nie dam chyba rady
W pewnym sensie nikogo z was nie ok³amujê
Jestem wzorowym przedstawicielem handlowym
Tylko nie wiem, jak wam o tym mam powiedzieæ
Kochani rodzice, chocia¿ nie chcê, idê siedzieæ
Bo jestem dealerem narkotyków
Sprzedajê je na mie cie, przy stole na chodniku
Ja jestem dealerem narkotyków
Sprzedajê je na mie cie, przy szkole na chodniku
Chocia¿ mam dopiero siedemna cie lat
Mam ju¿ du¿o wiêcej kasy ni¿ mój starszy brat
Tylko nie wiem, jak wam o tym mam powiedzieæ
Kochani rodzice, chocia¿ nie chcê, idê siedzieæ
Nienawidzê dealerów narkotyków
Bo sprzedaj¹ mieræ, a ja kocham ¿ycie
Czy wy te¿ ich nienawidzicie(?)
Bo sprzedaj¹ mieræ! Czy wy kochacie ¿ycie?