Back to Top

Postęp [Album] Video (MV)






Małach - Postęp [Album] Lyrics
Official




[ Featuring DJ Shoodee ]

Dobrze że jeszcze masz robotę zanim jej nie rzucisz
Zanim maszyny już zastąpią ludzi
Przynajmniej nikt się nie pokłóci bo nie będzie o co
Żona nie będzie już krzyczała na męża że nocą

Nie ma go w domu bo ciężko pracuje chuj wie po co
By ich utrzymać a teraz lipa nie jego wina
Rolnik nie musi już pszenicy ścinać zrobi za niego to maszyna
Ucieszy się cała rodzina

Będzie mógł siedzieć na dupie w domu i przy obiedzie
Poszukać w sieci makaronu przywiezie to ziomuś
Nie musi ruszyć się i w sumie to na chuj mu buty
Bo w domu ciepło nawet jak piździ na dworze w lutym

Cierpi na dziwne bóle głowy ciągle w internecie
Przesyła dane z prędkością najszybszą na świecie
Sto metrów obok domu ma słup z nadajnikiem przecież
I przez to dostał raka i przez chwile był w gazecie

Za chwilę auta będą latać i będzie trzeba tylko do nich wsiadać
Zapomnisz jak to dodać gazu jak trochę popada
Zapomniało już podwórko jak kopali piłę
Teraz na każdym bloku zakaz podwórko nie żyje

Podwórko jest w jakiejś kamerze teraz tu ich pełno
Ktoś patrzy z drugiej strony nawet gdy już całkiem ciemno
Każdy polityk mówi tych nie słuchaj chodźcie ze mną
Na komendzie tak jak kiedyś dalej możesz dostać wpierdol

A mefedron dalej ćpają małolaty za hajs od taty
Któremu nie starcza na spłaty
Ma pity vaty firmę co przynosi straty
I mówi że swojemu dziecku nie żałuje kasy

I miasto ciągle się rozwija
Choć chałupy nie kupisz tu za miłość albo przyjaźń
A nawet jak pracujesz to nic nie zmienia ziomek
Całe życie nie zarobisz policz sobie w telefonie

Może choć jeden w życiu raz wakacje w Barcelonie
Albo gdzieś gdzie jest bliżej tylko co ty powiesz żonie
Nie możesz dać jej więcej zdarte już od pracy dłonie
Zapierdalasz jak wół i co z tego czy to kurwa koniec
[ Correct these Lyrics ]

We currently do not have these lyrics. If you would like to submit them, please use the form below.


We currently do not have these lyrics. If you would like to submit them, please use the form below.




Dobrze że jeszcze masz robotę zanim jej nie rzucisz
Zanim maszyny już zastąpią ludzi
Przynajmniej nikt się nie pokłóci bo nie będzie o co
Żona nie będzie już krzyczała na męża że nocą

Nie ma go w domu bo ciężko pracuje chuj wie po co
By ich utrzymać a teraz lipa nie jego wina
Rolnik nie musi już pszenicy ścinać zrobi za niego to maszyna
Ucieszy się cała rodzina

Będzie mógł siedzieć na dupie w domu i przy obiedzie
Poszukać w sieci makaronu przywiezie to ziomuś
Nie musi ruszyć się i w sumie to na chuj mu buty
Bo w domu ciepło nawet jak piździ na dworze w lutym

Cierpi na dziwne bóle głowy ciągle w internecie
Przesyła dane z prędkością najszybszą na świecie
Sto metrów obok domu ma słup z nadajnikiem przecież
I przez to dostał raka i przez chwile był w gazecie

Za chwilę auta będą latać i będzie trzeba tylko do nich wsiadać
Zapomnisz jak to dodać gazu jak trochę popada
Zapomniało już podwórko jak kopali piłę
Teraz na każdym bloku zakaz podwórko nie żyje

Podwórko jest w jakiejś kamerze teraz tu ich pełno
Ktoś patrzy z drugiej strony nawet gdy już całkiem ciemno
Każdy polityk mówi tych nie słuchaj chodźcie ze mną
Na komendzie tak jak kiedyś dalej możesz dostać wpierdol

A mefedron dalej ćpają małolaty za hajs od taty
Któremu nie starcza na spłaty
Ma pity vaty firmę co przynosi straty
I mówi że swojemu dziecku nie żałuje kasy

I miasto ciągle się rozwija
Choć chałupy nie kupisz tu za miłość albo przyjaźń
A nawet jak pracujesz to nic nie zmienia ziomek
Całe życie nie zarobisz policz sobie w telefonie

Może choć jeden w życiu raz wakacje w Barcelonie
Albo gdzieś gdzie jest bliżej tylko co ty powiesz żonie
Nie możesz dać jej więcej zdarte już od pracy dłonie
Zapierdalasz jak wół i co z tego czy to kurwa koniec
[ Correct these Lyrics ]
Writer: ARKADIUSZ SZWED, BARTLOMIEJ MALACHOWSKI, LUKASZ CZEKALA, PIOTR MERGALSKI
Copyright: Lyrics © Sony/ATV Music Publishing LLC

Back to: Małach

Tags:
No tags yet