Back to Top

Mad Emmerson - Sobota Lyrics



Mad Emmerson - Sobota Lyrics




Sobota
Pani w Żabce, ja browary dwa
Proszę Pana, może zmrożona?
Nie, dziękuję ja o zdrowie dbam

To już nie te czasy, ja już nie chcę chlać
Wziąć już się za siebie i o zdrowie dbać
Świeży umysł i gotowość potrzebna
Melanż za melanżem, to już jest too much

Sobota
Pani w Żabce, ja browary dwa
Proszę Pana, może zmrożona?
Nie, dziękuję ja o zdrowie dbam

Jest tu jeszcze ona, dla niej warto wstać
Dla niej większość robię, szybciej chodzę spać
Ona mnie napędza, by się lepszym stać
Ciągle tu napieprzam, by tą pęgę brać

Sobota
Pani w Żabce, ja browary dwa
Proszę Pana, może zmrożona?
Nie, dziękuję ja o zdrowie dbam

Nie to że jest nudno, mam tu własne show
Wszystkim dziwkom mówię, idź mi stąd już, go
Mało mnie na mieście, ja to wiem, I know
Wracam tutaj szybko zrobić ci mind blow

Sobota
Pani w Żabce, ja browary dwa
Proszę Pana, może zmrożona?
Nie, dziękuję ja o zdrowie dbam

Jednak się skusiłem, dziś wychylę coś
Może i zapalę, towar wciska ktoś
Znów nie dotrzymałem, ale ze mnie łoś?
Może wyjdę znów na prostą, może będę gość!

Sobota
Pani w Żabce, ja browary dwa
Proszę Pana, może zmrożona?
Nie, dziękuję ja o zdrowie dbam

Do niej jeszcze wrócę, tu nawija - what?
Twoja jakaś dziwna, jakiś kapar, szprot
Chyba się kapnąłeś, strzel se kulą w płot
Moja zawsze przy mnie i jest kurwa hot!

Sobota
Pani w Żabce, ja browary dwa
Proszę Pana, może zmrożona?
Nie, dziękuję ja o zdrowie dbam
Sobota
Pani w Żabce, ja browary dwa
Proszę Pana, może zmrożona?
Nie, dziękuję ja o zdrowie dbam
[ Correct these Lyrics ]

[ Correct these Lyrics ]

We currently do not have these lyrics. If you would like to submit them, please use the form below.


We currently do not have these lyrics. If you would like to submit them, please use the form below.


Polish

Sobota
Pani w Żabce, ja browary dwa
Proszę Pana, może zmrożona?
Nie, dziękuję ja o zdrowie dbam

To już nie te czasy, ja już nie chcę chlać
Wziąć już się za siebie i o zdrowie dbać
Świeży umysł i gotowość potrzebna
Melanż za melanżem, to już jest too much

Sobota
Pani w Żabce, ja browary dwa
Proszę Pana, może zmrożona?
Nie, dziękuję ja o zdrowie dbam

Jest tu jeszcze ona, dla niej warto wstać
Dla niej większość robię, szybciej chodzę spać
Ona mnie napędza, by się lepszym stać
Ciągle tu napieprzam, by tą pęgę brać

Sobota
Pani w Żabce, ja browary dwa
Proszę Pana, może zmrożona?
Nie, dziękuję ja o zdrowie dbam

Nie to że jest nudno, mam tu własne show
Wszystkim dziwkom mówię, idź mi stąd już, go
Mało mnie na mieście, ja to wiem, I know
Wracam tutaj szybko zrobić ci mind blow

Sobota
Pani w Żabce, ja browary dwa
Proszę Pana, może zmrożona?
Nie, dziękuję ja o zdrowie dbam

Jednak się skusiłem, dziś wychylę coś
Może i zapalę, towar wciska ktoś
Znów nie dotrzymałem, ale ze mnie łoś?
Może wyjdę znów na prostą, może będę gość!

Sobota
Pani w Żabce, ja browary dwa
Proszę Pana, może zmrożona?
Nie, dziękuję ja o zdrowie dbam

Do niej jeszcze wrócę, tu nawija - what?
Twoja jakaś dziwna, jakiś kapar, szprot
Chyba się kapnąłeś, strzel se kulą w płot
Moja zawsze przy mnie i jest kurwa hot!

Sobota
Pani w Żabce, ja browary dwa
Proszę Pana, może zmrożona?
Nie, dziękuję ja o zdrowie dbam
Sobota
Pani w Żabce, ja browary dwa
Proszę Pana, może zmrożona?
Nie, dziękuję ja o zdrowie dbam
[ Correct these Lyrics ]
Writer: Mad Emmerson
Copyright: Lyrics © Independent Digital

Back to: Mad Emmerson



Mad Emmerson - Sobota Video
(Show video at the top of the page)


Performed By: Mad Emmerson
Language: Polish
Length: 3:27
Written by: Mad Emmerson

Tags:
No tags yet