Back to Top

Małgorzata Ostrowska - Odejsc bez pożegnań Lyrics



Małgorzata Ostrowska - Odejsc bez pożegnań Lyrics




Tu już umarł nawet cień,
Martwy obraz spokorniały za szkłem.
Nam dosypał ktoś nadziei do krwi
I zapomniał, zasnął, znikł.

Nikt nie może kazać tak żyć,
Trzeba tylko to zostawić i wyjść.
Tam, gdzie z sobą nie musimy brać już
Żadnych wspomnień, twarzy i słów!

Bez pożegnań
Bez pożegnań

Chodź Kochany, gdzieś na pewno jest ląd,
Wolne niebo, jakaś prawda i dom.
Odejdziemy, zanim zduszą nasz ból,
Zanim zdradę wcisną do ust!

Bez pożegnań
Bez pożegnań
Bez pożegnań
Bez pożegnań
Bez pożegnań
Bez pożegnań
Bez pożegnań
Bez pożegnań
Bez pożegnań
Bez pożegnań
[ Correct these Lyrics ]

[ Correct these Lyrics ]

We currently do not have these lyrics. If you would like to submit them, please use the form below.


We currently do not have these lyrics. If you would like to submit them, please use the form below.




Tu już umarł nawet cień,
Martwy obraz spokorniały za szkłem.
Nam dosypał ktoś nadziei do krwi
I zapomniał, zasnął, znikł.

Nikt nie może kazać tak żyć,
Trzeba tylko to zostawić i wyjść.
Tam, gdzie z sobą nie musimy brać już
Żadnych wspomnień, twarzy i słów!

Bez pożegnań
Bez pożegnań

Chodź Kochany, gdzieś na pewno jest ląd,
Wolne niebo, jakaś prawda i dom.
Odejdziemy, zanim zduszą nasz ból,
Zanim zdradę wcisną do ust!

Bez pożegnań
Bez pożegnań
Bez pożegnań
Bez pożegnań
Bez pożegnań
Bez pożegnań
Bez pożegnań
Bez pożegnań
Bez pożegnań
Bez pożegnań
[ Correct these Lyrics ]




Małgorzata Ostrowska - Odejsc bez pożegnań Video
(Show video at the top of the page)

Tags:
No tags yet