Autobusy zap³akane deszczem
wo¿¹ ludzi od siebie do siebie,
po b³yszcz¹cym mokrym asfalcie,
jak po czarnym gwiadzistym niebie
Od tygodnia leje w mym miecie,
cieka wilgoæ po sercu i palcie,
z autobusu sp³akanego deszczem
licze gwiazdy na mokrym asfalcie.
Do ³ezki ³ezka,
a¿ bede niebieska
w smutnym kolorze blue,
jak ch³odny jedwab,
w kolorze nieba
zapiewa kolor blue.
Autobusy zap³akane deszczem
jak ogromne polarne foki,
wyszukuj¹ w deszczu swe miejsca
wydmuchuj¹c pary ob³oki.
Po zmeczonych grzbietach ich dreszczem
przelatuj¹ neonów b³yski,
autobusy zap³akane deszczem
maj¹ takie sympatyczne pyski.
Do ³ezki ³ezka,
a¿ bede niebieska
w smutnym kolorze blue,
jak ch³odny jedwab,
w kolorze nieba
zapiewa kolor blue.
A gdy padaæ przestanie w mym miecie,
gdzie sie ze swoim smutkiem pomieszcze,
autobusem zap³akanym deszczem
tam pojade, gdzie pada wiecznie.
Do ³ezki ³ezka,
a¿ bede niebieska
w smutnym kolorze blue,
jak ch³odny jedwab,
w kolorze nieba
zapiewa kolor blue.
Maryla Rodowicz - Do Ezki Ezka Lyrics
Maryla Rodowicz - Do Ezki Ezka Lyrics
We currently do not have these lyrics.
If you would like to submit them, please use the form below.
We currently do not have these lyrics.
If you would like to submit them, please use the form below.
Autobusy zap³akane deszczem
wo¿¹ ludzi od siebie do siebie,
po b³yszcz¹cym mokrym asfalcie,
jak po czarnym gwiadzistym niebie
Od tygodnia leje w mym miecie,
cieka wilgoæ po sercu i palcie,
z autobusu sp³akanego deszczem
licze gwiazdy na mokrym asfalcie.
Do ³ezki ³ezka,
a¿ bede niebieska
w smutnym kolorze blue,
jak ch³odny jedwab,
w kolorze nieba
zapiewa kolor blue.
Autobusy zap³akane deszczem
jak ogromne polarne foki,
wyszukuj¹ w deszczu swe miejsca
wydmuchuj¹c pary ob³oki.
Po zmeczonych grzbietach ich dreszczem
przelatuj¹ neonów b³yski,
autobusy zap³akane deszczem
maj¹ takie sympatyczne pyski.
Do ³ezki ³ezka,
a¿ bede niebieska
w smutnym kolorze blue,
jak ch³odny jedwab,
w kolorze nieba
zapiewa kolor blue.
A gdy padaæ przestanie w mym miecie,
gdzie sie ze swoim smutkiem pomieszcze,
autobusem zap³akanym deszczem
tam pojade, gdzie pada wiecznie.
Do ³ezki ³ezka,
a¿ bede niebieska
w smutnym kolorze blue,
jak ch³odny jedwab,
w kolorze nieba
zapiewa kolor blue.
wo¿¹ ludzi od siebie do siebie,
po b³yszcz¹cym mokrym asfalcie,
jak po czarnym gwiadzistym niebie
Od tygodnia leje w mym miecie,
cieka wilgoæ po sercu i palcie,
z autobusu sp³akanego deszczem
licze gwiazdy na mokrym asfalcie.
Do ³ezki ³ezka,
a¿ bede niebieska
w smutnym kolorze blue,
jak ch³odny jedwab,
w kolorze nieba
zapiewa kolor blue.
Autobusy zap³akane deszczem
jak ogromne polarne foki,
wyszukuj¹ w deszczu swe miejsca
wydmuchuj¹c pary ob³oki.
Po zmeczonych grzbietach ich dreszczem
przelatuj¹ neonów b³yski,
autobusy zap³akane deszczem
maj¹ takie sympatyczne pyski.
Do ³ezki ³ezka,
a¿ bede niebieska
w smutnym kolorze blue,
jak ch³odny jedwab,
w kolorze nieba
zapiewa kolor blue.
A gdy padaæ przestanie w mym miecie,
gdzie sie ze swoim smutkiem pomieszcze,
autobusem zap³akanym deszczem
tam pojade, gdzie pada wiecznie.
Do ³ezki ³ezka,
a¿ bede niebieska
w smutnym kolorze blue,
jak ch³odny jedwab,
w kolorze nieba
zapiewa kolor blue.