No i co? no i pstro,
i nie ma o czym gadaæ.
Co by³o, sie zmy³o,
ja za to odpowiadam.
Nie wiem nic i wiedzieæ nie chce,
wszystko sobie wa¿e lekce.
Niepotrzebne odrzucam,
jak skórke pomaraáczy.
Ju¿ nie taácze, nie taácze.
No i co? no i pstro,
a my la³by kto, ¿e co .
I z³apcie po fakcie
nie³atw¹ m¹ kobieco æ.
Wiecej rozmawiaæ z wami
nie mam ju¿ ochoty.
I tak powiedzia³am za du¿o.
Za chwile mnie zabierze
helikopter z³oty z za³og¹
pierwszorzednych Francuzów.
Ju¿ nie bede z wami,
ani z nikim innym,
na ¿arty, ani na serio.
Nie bedzie telefonów,
ni zwi¹zków rodzinnych
w moim Rio de Janeiro.
Nie wiem nic,
wiedzcie sobie sami,
wiedza to ¿ycia dynamit.
Znów trzesienie w Hong Kongu,
ówdzie plaga szaraáczy.
A ja nie taácze, nie taácze.
Ju¿ nie taácze, nie taácze.