Lody wanili¹ pachn¹, a w pustym porcie s³ychaæ rzeki szum,
Kina s¹ jak pa³ace, go³ebie p³yn¹ a¿ do nieba bram,
Bol¹ mnie te niedziele, gdy ide sama przez od wietny t³um,
Ide i szukam kogo kto w barwnym t³umie jest tak samo sam.
Szukam kogo , kogo na sta³e, na d³ug¹ droge w dal,
Szukam kogo na ¿ycie ca³e,
Na wspólny miech i ¿al.
Niechby mia³ choæ pare groszy,
I w oczach ciep³a do æ,
Niechby nie by³ w ród ludzi najgorszy,
I niechby mnie kocha³, kocha³ jak ja jego.
Ech, czy znajde takiego,
Czy taki tutaj jest,
szukam kogo
do miechu i do ³ez.
Komu urodziæ mam weselne dzieci, gdy nadejdzie na to czas,
Kto jest tak samo sam na tym wiecie, kto jest tak samo sam.
Komu mam daæ nadzieje, a zabraæ noce i wi¹teczne dni,
Przy kim sie zestarzeje i przed kim mi nie bedzie wstyd
Szukam kogo , kogo na sta³e, na d³ug¹ droge w dal,
Szukam kogo na ¿ycie ca³e,
Na wspólny miech i ¿al.
Niechby mia³ choæ pare groszy,
I w oczach ciep³a do æ,
Niechby nie by³ w ród ludzi najgorszy,
I niechby mnie kocha³, kocha³ jak ja jego.
Ech, czy znajde takiego,
Czy taki tutaj jest,
szukam kogo
do miechu i do ³ez.