Back to Top

Michał Jurek - Pokonać Słabość Lyrics



Michał Jurek - Pokonać Słabość Lyrics




Ja dobrze wiem
Że każdy kolejny dzień
To suma naszych prób i błędów
Wciąż odganiam złe myśli
By nie chodziły za mną jak cień
Choć droga jest pełna zakrętów

Za oknem burza
Po szybie wolno spływają krople
Przylepiony do niej myślę sobie co dalej pocznę
Chwila moment
Ja nie mam bladego pojęcia kiedy ten czas tak szybko nam zleciał
Nieraz bywało tak
Wszystko szło jak po gruzie
Robiłem co mogłem, by od tego uciec
Wokół mnie kręcili się przeróżni ludzie
Jakie mieli intencje okazało się później
Tudzież różnie w konsekwencji na tym wyszedłem
Przekonałem się na dobre - w życiu nic nie jest pewne
To było mi potrzebne, żeby przejrzeć na oczy
Nawet kiedy było słabo
Nie mogłem się stoczyć
Jak po równi pochyłej musiałem zachować siłę
Choć znałem takich co nie mieli szczęścia aż tyle
Czekałem na tą chwilę, choć nie miałem pewności
Czy w końcu zdołam pokonać własne słabości?

[To jest ten moment, by ze sobą porozmawiać
Wieem, ciężko pozbyć się złych myśli
Pokonaj strach
Nieraz to zrobiłeś i to jest fakt
To jest ten moment, by ze sobą porozmawiać
Czas na walkę, oczy szeroko otwarte
Znam prawdę o sobie, jej konsekwencje
Wiem, nie zbuduję nic bez poświęceń]

Bo nikt nie mówił, że zawsze będzie pięknie, łatwo i przyjemnie
Sam wiem, jak wiele tu zależy ode mnie
Na tej drodze wiele niepowodzeń może zwalić z nóg
Nie dam łatwo za wygraną na miły Bóg
Sam muszę rozpoznać, kto jest wróg a kto kompan
To się zna i czuje, jak glebę po której stąpasz
Czy to grząski grunt czy też ziemia ubita
Ja wolę twardo stać na nogach niż brzytwy się chwytać
Ja wolę iść przez to życie z podniesioną głową
Nawet jak wieje mi po oczach, nie jest kolorowo
Na pierwszy rzut oka, jak masz siłę to ją pokaż
Nie daj sobie wmówić, że czegoś zrobić nie można
Wiem jak jest, jak Ci zależy i się starasz
Lecz dopiąć swego ciągle coś Ci nie pozwala
Rośnie wkurwienia skala, to jest typowe
Zaciśnij mocno zęby człowiek, zaweźmij się w sobie!

To jest ten moment, by ze sobą porozmawiać
Wieem, ciężko pozbyć się złych myśli
Pokonaj strach
Nieraz to zrobiłeś i to jest fakt
To jest ten moment, by ze sobą porozmawiać
Czas na walkę, oczy szeroko otwarte
Znam prawdę o sobie, jej konsekwencje
Wiem, nie zbuduję nic bez poświęceń
[ Correct these Lyrics ]

We currently do not have these lyrics. If you would like to submit them, please use the form below.


We currently do not have these lyrics. If you would like to submit them, please use the form below.




Ja dobrze wiem
Że każdy kolejny dzień
To suma naszych prób i błędów
Wciąż odganiam złe myśli
By nie chodziły za mną jak cień
Choć droga jest pełna zakrętów

Za oknem burza
Po szybie wolno spływają krople
Przylepiony do niej myślę sobie co dalej pocznę
Chwila moment
Ja nie mam bladego pojęcia kiedy ten czas tak szybko nam zleciał
Nieraz bywało tak
Wszystko szło jak po gruzie
Robiłem co mogłem, by od tego uciec
Wokół mnie kręcili się przeróżni ludzie
Jakie mieli intencje okazało się później
Tudzież różnie w konsekwencji na tym wyszedłem
Przekonałem się na dobre - w życiu nic nie jest pewne
To było mi potrzebne, żeby przejrzeć na oczy
Nawet kiedy było słabo
Nie mogłem się stoczyć
Jak po równi pochyłej musiałem zachować siłę
Choć znałem takich co nie mieli szczęścia aż tyle
Czekałem na tą chwilę, choć nie miałem pewności
Czy w końcu zdołam pokonać własne słabości?

[To jest ten moment, by ze sobą porozmawiać
Wieem, ciężko pozbyć się złych myśli
Pokonaj strach
Nieraz to zrobiłeś i to jest fakt
To jest ten moment, by ze sobą porozmawiać
Czas na walkę, oczy szeroko otwarte
Znam prawdę o sobie, jej konsekwencje
Wiem, nie zbuduję nic bez poświęceń]

Bo nikt nie mówił, że zawsze będzie pięknie, łatwo i przyjemnie
Sam wiem, jak wiele tu zależy ode mnie
Na tej drodze wiele niepowodzeń może zwalić z nóg
Nie dam łatwo za wygraną na miły Bóg
Sam muszę rozpoznać, kto jest wróg a kto kompan
To się zna i czuje, jak glebę po której stąpasz
Czy to grząski grunt czy też ziemia ubita
Ja wolę twardo stać na nogach niż brzytwy się chwytać
Ja wolę iść przez to życie z podniesioną głową
Nawet jak wieje mi po oczach, nie jest kolorowo
Na pierwszy rzut oka, jak masz siłę to ją pokaż
Nie daj sobie wmówić, że czegoś zrobić nie można
Wiem jak jest, jak Ci zależy i się starasz
Lecz dopiąć swego ciągle coś Ci nie pozwala
Rośnie wkurwienia skala, to jest typowe
Zaciśnij mocno zęby człowiek, zaweźmij się w sobie!

To jest ten moment, by ze sobą porozmawiać
Wieem, ciężko pozbyć się złych myśli
Pokonaj strach
Nieraz to zrobiłeś i to jest fakt
To jest ten moment, by ze sobą porozmawiać
Czas na walkę, oczy szeroko otwarte
Znam prawdę o sobie, jej konsekwencje
Wiem, nie zbuduję nic bez poświęceń
[ Correct these Lyrics ]
Writer: Michal Jurek, Michal Igor Dobrzanski, Michal Olszanski
Copyright: Lyrics © Sony/ATV Music Publishing LLC




Michał Jurek - Pokonać Słabość Video
(Show video at the top of the page)

Tags:
No tags yet