Back to Top

Jak Na Pierwszej Płycie Video (MV)






Onar - Jak Na Pierwszej Płycie Lyrics




Choćbym sypał się tu na łeb
Wiem ze jestem niezły grajek
Chuj wbity w komentarze na glamrapie
Dziś mam dobry humor - piję tylko zimną ipę, apa-e
Ty co najwyżej możesz, kurwa, kończyć w chujem w łapie
Pytaj swoje starej jak to jest kończyć z chujem w japie
Kto kończył był szczęśliwy
Ja tak właśnie skończę z rapem
Zapisany cały zeszyt
Możesz liczyć mój papier
Moja nówka płyta, nie śmigana, wpijaj na parapet
Twój ulubiony raper
Taki kocur poszczał się na parkiet
Trzepie tylko hajs jak twój stary w weekend carpet
Jestem jednym z uczciwszych
Nie pierdol mi o hajsie
Choć słowa czasem bolą jak na mordzie kastet
Jestem z czasów bez internetu
Z czasu płyt i gazet
Kilku moich kumpli siedzi, ale nie na naszej klasie
Znowu siadam, czuję że robię rzeczy ważne
Bóg pokazał na mnie palcem, to ty

Znowu piszę
Jak na pierwszej płycie
Idzie
Jak na pierwszej płycie
Znowu cisnę
Jak na pierwszej płycie
Tak jest!
Mój rap - moje życie
Nie utonie co ma wisieć
Zachrypnięte gardło
Znasz te chrypę,
Póki serce bije!

Znowu piszę
Jak na pierwszej płycie
Idzie
Jak na pierwszej płycie
Znowu cisnę
Jak na pierwszej płycie
Tak jest!
Mój rap - moje życie
Nie utonie co ma wisieć
Zachrypnięte gardło
Znasz te chrypę,
Póki serce bije!

Znowu siadam i piszę
Czuję jakbym pisał pierwszą płytę
Nic nie kalkuluję, kiepski byłem na matematyce
Nic dodać nic ująć
Choć wokół pełno zer
Dwa minusy zawsze dają plus
Więc jak jest?
Choć środowisko czasem brało mnie poza nawias
Nie mów do mnie cześć
Nie mamy o czym porozmawiać
Jest po zawodach
Po zabawach
Szczerze nie pozdrawiam
Język ostry jak kosiarka
Twoja kurwa mowa-trawa
Potem tylko pozamiatać możesz
Sceny nie ma co dzielić, co najwyżej - liczyć kopie
Saluto twoje zdrowie
Choć nie wyjdzie nam na zdrowie
Niewiadomych w tym równaniu dużo - to jest problem
Weź już nie licz hajsu, procentów i promili
Jesteś na dalekim miejscu po przecinku, nikt nie liczy
Już na którym
Już na chuj mi tępy słuchacz, marny hejter
Raz, dwa, kurwa do budy

Znowu piszę
Jak na pierwszej płycie
Idzie
Jak na pierwszej płycie
Znowu cisnę
Jak na pierwszej płycie
Tak jest!
Mój rap - moje życie
Nie utonie co ma wisieć
Zachrypnięte gardło
Znasz te chrypę,
Póki serce bije!

Znowu piszę
Jak na pierwszej płycie
Idzie
Jak na pierwszej płycie
Znowu cisnę
Jak na pierwszej płycie
Tak jest!
Mój rap - moje życie
Nie utonie co ma wisieć
Zachrypnięte gardło
Znasz te chrypę,
Póki serce bije!
[ Correct these Lyrics ]

[ Correct these Lyrics ]

We currently do not have these lyrics. If you would like to submit them, please use the form below.


We currently do not have these lyrics. If you would like to submit them, please use the form below.




Choćbym sypał się tu na łeb
Wiem ze jestem niezły grajek
Chuj wbity w komentarze na glamrapie
Dziś mam dobry humor - piję tylko zimną ipę, apa-e
Ty co najwyżej możesz, kurwa, kończyć w chujem w łapie
Pytaj swoje starej jak to jest kończyć z chujem w japie
Kto kończył był szczęśliwy
Ja tak właśnie skończę z rapem
Zapisany cały zeszyt
Możesz liczyć mój papier
Moja nówka płyta, nie śmigana, wpijaj na parapet
Twój ulubiony raper
Taki kocur poszczał się na parkiet
Trzepie tylko hajs jak twój stary w weekend carpet
Jestem jednym z uczciwszych
Nie pierdol mi o hajsie
Choć słowa czasem bolą jak na mordzie kastet
Jestem z czasów bez internetu
Z czasu płyt i gazet
Kilku moich kumpli siedzi, ale nie na naszej klasie
Znowu siadam, czuję że robię rzeczy ważne
Bóg pokazał na mnie palcem, to ty

Znowu piszę
Jak na pierwszej płycie
Idzie
Jak na pierwszej płycie
Znowu cisnę
Jak na pierwszej płycie
Tak jest!
Mój rap - moje życie
Nie utonie co ma wisieć
Zachrypnięte gardło
Znasz te chrypę,
Póki serce bije!

Znowu piszę
Jak na pierwszej płycie
Idzie
Jak na pierwszej płycie
Znowu cisnę
Jak na pierwszej płycie
Tak jest!
Mój rap - moje życie
Nie utonie co ma wisieć
Zachrypnięte gardło
Znasz te chrypę,
Póki serce bije!

Znowu siadam i piszę
Czuję jakbym pisał pierwszą płytę
Nic nie kalkuluję, kiepski byłem na matematyce
Nic dodać nic ująć
Choć wokół pełno zer
Dwa minusy zawsze dają plus
Więc jak jest?
Choć środowisko czasem brało mnie poza nawias
Nie mów do mnie cześć
Nie mamy o czym porozmawiać
Jest po zawodach
Po zabawach
Szczerze nie pozdrawiam
Język ostry jak kosiarka
Twoja kurwa mowa-trawa
Potem tylko pozamiatać możesz
Sceny nie ma co dzielić, co najwyżej - liczyć kopie
Saluto twoje zdrowie
Choć nie wyjdzie nam na zdrowie
Niewiadomych w tym równaniu dużo - to jest problem
Weź już nie licz hajsu, procentów i promili
Jesteś na dalekim miejscu po przecinku, nikt nie liczy
Już na którym
Już na chuj mi tępy słuchacz, marny hejter
Raz, dwa, kurwa do budy

Znowu piszę
Jak na pierwszej płycie
Idzie
Jak na pierwszej płycie
Znowu cisnę
Jak na pierwszej płycie
Tak jest!
Mój rap - moje życie
Nie utonie co ma wisieć
Zachrypnięte gardło
Znasz te chrypę,
Póki serce bije!

Znowu piszę
Jak na pierwszej płycie
Idzie
Jak na pierwszej płycie
Znowu cisnę
Jak na pierwszej płycie
Tak jest!
Mój rap - moje życie
Nie utonie co ma wisieć
Zachrypnięte gardło
Znasz te chrypę,
Póki serce bije!
[ Correct these Lyrics ]
Writer: Marcin Donesz
Copyright: Lyrics © Sony/ATV Music Publishing LLC

Back to: Onar

Tags:
No tags yet