Back to Top

Hai Ha [Album] Video (MV)




Performed By: Otsochodzi
Length: 3:04
Written by: Bartlomiej Gargula, Milosz Stepien




Otsochodzi - Hai Ha [Album] Lyrics
Official




Dzwonię po to chińskie żarcie znowu
Czemu kurwa jeszcze nie mają opcji na dowóz?
Odkąd pamiętam gruba, blada baba z kuchni zapowiada
Co gotowe, a co nie - sajgonki, zapraszam

To było nieopodal mojej podstawówki
Patologia opalała lufki, a ja i paru kumpli
Szybko do lokalu, kitajcu jaki zamuł?
Dawaj mi tu tego kurczaka, tylko już bez sezamu

Bo zwykle 7/10 zamówień pojebie, tak tak zaraz będzie
Ha, suko proszę, w sumie twoja córka
Nie wygląda tu najgorzej, da mi pani numer może?
"Nara szczylu" - złamała mi serce
Taka dupa mogłaby mi robić jeszcze więcej

W domu kulek w cieście
Patrzę w twoje piękne oczy, jointa kręcę
A Ty formujesz ciasto w ręce, ha

Zawsze rozkminiałem co trzymają w kontenerach
Za lokalem, kumple mnie straszyli, że to mięso stare
Jakaś pierdolona psina i tak dalej
Jedna miłość skurwysyny, Hai Ha mają klasę

To wojna gangów, jak stoisz pod kebabem
To masz przejebane, Hasan daje gówno, nie wiedziałeś?
Odwieczna walka, uważaj na ulicy - konkurencja nie śpi
Zamknij mordę jak nie chcesz lipy nygga

Tarcho-terror tak mówią te ziomy
Dla mnie Hai Ha gang jest niezastąpiony
Mamy w chuj dup, w chuj broni, sałatki, ryże, makarony
Smażę blanty i kurczaki na potęgę, odbij

U was na lokalu Eska, u nas ODB
U was na lokalu mef, a u nas dobry spliff
To jak Bloods i Crips, nie wchodź na ten teren
Jak nie znasz tajników tej kuchni bitch
[ Correct these Lyrics ]

We currently do not have these lyrics. If you would like to submit them, please use the form below.


We currently do not have these lyrics. If you would like to submit them, please use the form below.




Dzwonię po to chińskie żarcie znowu
Czemu kurwa jeszcze nie mają opcji na dowóz?
Odkąd pamiętam gruba, blada baba z kuchni zapowiada
Co gotowe, a co nie - sajgonki, zapraszam

To było nieopodal mojej podstawówki
Patologia opalała lufki, a ja i paru kumpli
Szybko do lokalu, kitajcu jaki zamuł?
Dawaj mi tu tego kurczaka, tylko już bez sezamu

Bo zwykle 7/10 zamówień pojebie, tak tak zaraz będzie
Ha, suko proszę, w sumie twoja córka
Nie wygląda tu najgorzej, da mi pani numer może?
"Nara szczylu" - złamała mi serce
Taka dupa mogłaby mi robić jeszcze więcej

W domu kulek w cieście
Patrzę w twoje piękne oczy, jointa kręcę
A Ty formujesz ciasto w ręce, ha

Zawsze rozkminiałem co trzymają w kontenerach
Za lokalem, kumple mnie straszyli, że to mięso stare
Jakaś pierdolona psina i tak dalej
Jedna miłość skurwysyny, Hai Ha mają klasę

To wojna gangów, jak stoisz pod kebabem
To masz przejebane, Hasan daje gówno, nie wiedziałeś?
Odwieczna walka, uważaj na ulicy - konkurencja nie śpi
Zamknij mordę jak nie chcesz lipy nygga

Tarcho-terror tak mówią te ziomy
Dla mnie Hai Ha gang jest niezastąpiony
Mamy w chuj dup, w chuj broni, sałatki, ryże, makarony
Smażę blanty i kurczaki na potęgę, odbij

U was na lokalu Eska, u nas ODB
U was na lokalu mef, a u nas dobry spliff
To jak Bloods i Crips, nie wchodź na ten teren
Jak nie znasz tajników tej kuchni bitch
[ Correct these Lyrics ]
Writer: Bartlomiej Gargula, Milosz Stepien
Copyright: Lyrics © Sony/ATV Music Publishing LLC

Back to: Otsochodzi

Tags:
No tags yet