Słodka gorycz, jasny cień
Gorący chłód i ciemny dzień
Cichy krzyk, głośna cisza
Intymny dystans i problemów rysa
Tak kocham ten dotyk i kocham twój śmiech
Kocham, że się martwisz i piszesz co dzień
Nienawidzę gestów, które nic nie znaczą
Nie umiem cię czytać, jesteś otwartą księgą,
To całe zło, to całe dobro
Ten cały płacz wołany przez śmiech
To, że cię kocham, a nie chcę cię mieć
Jak euforii stan
Jak wyśniony świat
Jeden mały gest
I wszystko znika
Wszystko zmienia się
Wszystko sprzeczne jest
Metalowy posmak ust
Truskawkowy zapach twój
Ściągam wzrokiem każdy ciuch
Dobrze wiem, że będziesz mój
To pragnienie czy łaknienie
Wiemy, że nikt tego nie wie
Endorfin pobudzenie
Wprowadza mnie w otumienie
Jak euforii stan
Jak wyśniony świat
Jeden mały gest
I wszystko znika
Wszystko zmienia się
Wszystko sprzeczne jest