Back to Top

wiosna Video (MV)




Performed By: Patryk Parolli
Language: Polish
Length: 2:25
Written by: Patryk Zojdź




Patryk Parolli - wiosna Lyrics




Obiecałem chłopcu, że zwiedzi świat
Przed oczami ma morze lecz już tylko w snach
Rano smak kawy naprawia twarz
Chce zdobyć swiat

Nad Wisłą wiosna zapytałaś mnie czy dalej wierzę
W to, że to ja jestem w pośpiechu
A nie pośpiech we mnie

Bo znów lecę
Pracy więcej
Nie ma słońca
Nawet w lecie
Gdzieś tam lecę
Nie chcę więcej
Hello my friend
Na tym świecie

Podobno weekend jest od tego,
żeby po obiedzie w domu siedzieć
I na terapii w czwartek sam z przeszłością się swą mierzę
A oni mówią i mówią
Że pracuj i więcej
W piątek sushi na dowóz
Nie ma czasu na mieście

Sprawdzam tanie loty
I Gdzie zamieszkam w Hiszpanii
Widzę swój stan konta
No to netflix z rodzicami

Bo znów lecę
Pracy więcej
Nie ma słońca
Nawet w lecie
Gdzieś tam lecę
Nie chcę więcej
Hello my friend
Na tym świecie

Na początku bajki obiecały
Życiem nie rządzą proza i banały
A teraz przychodzi kolejny rachunek
Nie mogę nie mieć pracy, a gdzie szacunek?
Do siebie i do marzeń, które miałem
I do twarzy, które dla mnie są nieznane
Mam dość
Już nie chcę

Bo znów lecę
Pracy więcej
Nie ma słońca
Nawet w lecie
Gdzieś tam lecę
Nie chcę więcej
Hello my friend
Na tym świecie

Bo znów lecę
Pracy więcej
Nie ma słońca
Nawet w lecie
Gdzieś tam lecę
Nie chcę więcej
Hello my friend
Na tym świecie

I odlecę
W stronę nieba
Przez marzenia
Lub po świecie
Gdzieś tam lecę
Bo chcę więcej
To nie koniec
Będzie lepiej
[ Correct these Lyrics ]

[ Correct these Lyrics ]

We currently do not have these lyrics. If you would like to submit them, please use the form below.


We currently do not have these lyrics. If you would like to submit them, please use the form below.


Polish

Obiecałem chłopcu, że zwiedzi świat
Przed oczami ma morze lecz już tylko w snach
Rano smak kawy naprawia twarz
Chce zdobyć swiat

Nad Wisłą wiosna zapytałaś mnie czy dalej wierzę
W to, że to ja jestem w pośpiechu
A nie pośpiech we mnie

Bo znów lecę
Pracy więcej
Nie ma słońca
Nawet w lecie
Gdzieś tam lecę
Nie chcę więcej
Hello my friend
Na tym świecie

Podobno weekend jest od tego,
żeby po obiedzie w domu siedzieć
I na terapii w czwartek sam z przeszłością się swą mierzę
A oni mówią i mówią
Że pracuj i więcej
W piątek sushi na dowóz
Nie ma czasu na mieście

Sprawdzam tanie loty
I Gdzie zamieszkam w Hiszpanii
Widzę swój stan konta
No to netflix z rodzicami

Bo znów lecę
Pracy więcej
Nie ma słońca
Nawet w lecie
Gdzieś tam lecę
Nie chcę więcej
Hello my friend
Na tym świecie

Na początku bajki obiecały
Życiem nie rządzą proza i banały
A teraz przychodzi kolejny rachunek
Nie mogę nie mieć pracy, a gdzie szacunek?
Do siebie i do marzeń, które miałem
I do twarzy, które dla mnie są nieznane
Mam dość
Już nie chcę

Bo znów lecę
Pracy więcej
Nie ma słońca
Nawet w lecie
Gdzieś tam lecę
Nie chcę więcej
Hello my friend
Na tym świecie

Bo znów lecę
Pracy więcej
Nie ma słońca
Nawet w lecie
Gdzieś tam lecę
Nie chcę więcej
Hello my friend
Na tym świecie

I odlecę
W stronę nieba
Przez marzenia
Lub po świecie
Gdzieś tam lecę
Bo chcę więcej
To nie koniec
Będzie lepiej
[ Correct these Lyrics ]
Writer: Patryk Zojdź
Copyright: Lyrics © O/B/O DistroKid


Tags:
No tags yet