[ Featuring Denis ]
Ziemia, nasz majątek, w niej pracować trzeba
Aby w naszym kraju nie zabrakło chleba
W naszym pięknym kraju wszędzie rzeki miodem płyną
I wpływają na konto tym pazernym skurwysynom
Wszyscy tutaj kłamią aż po sam horyzont
A ludzie im ufają i za kłamcami idą
Na wioskach śmierdzi chujem, na mieście wieje bidą
System robi z nas meneli i wszyscy tutaj piją
Chciałbyś gdzieś pojechać ale w kieszeni masz bilon
Jebać cały system - żyjmy chwilą
życie jest jak pancerna brać w dupę jebana
Pokaż tej dziwce że cię stać na więcej
Chcesz życiowych porad to sprawdź mój kanał
Albo weź swoje sprawy brat, w swoje ręce
Żniwa się skończyły, zboże już sprzątnięto
Wszyscy parafianie obchodzą swe święto
Będzie lepiej w naszym kraju
Jeśli razem coś zmienimy
W górę ręce, my Polacy
Tym razem tego nie spierdolimy
Będzie lepiej w naszym kraju
Jeśli razem coś zmienimy
W górę ręce, my Polacy
Tym razem tego nie spierdolimy
Możesz żyć jak król do końca swoich dni
Obserwować wszystko z VIPowskiej loży
Albo cały dzień w pracy harować jak wół
I do końca swego życia nic nie odłożyć
Opłaty, rachunki niech to strzeli chuj
Bierzesz łyka wódki i wychodzisz na miasto
Nakazy i zakazy nie wiesz w którą stronę pójść
A do boju cię porywa tylko wyborcze hasło
Od tego wszystkiego masz świeży sprany mozg
Walki i korupcja to nigdy się nie skończy
Jaja na hawajach opala Donald Tusk
A Popka psy szukają listem gończym
Nie wyjebiecie nas za żadne skarby
Nie ma szans
Nie zniewolicie nas bo nie żyjemy w RPA
Popek dobrze radzi wam
I jebać system ram pam pam
Będzie lepiej w naszym kraju
Jeśli razem coś zmienimy
W górę ręce, my Polacy
Tym razem tego nie spierdolimy
Będzie lepiej w naszym kraju
Jeśli razem coś zmienimy
W górę ręce, my Polacy
Tym razem tego nie spierdolimy
Będzie lepiej w naszym kraju
Jeśli razem coś zmienimy
W górę ręce, my Polacy
Tym razem tego nie spierdolimy
Dla księdza proboszcza wieniec wypleciony
W wieńcu tym składamy tegoroczne plony
Maryś ciągle w polu, wszyscy o dom dbają
Dzieci dziś tańcują, w siatkę super grają