Back to Top

Ras Luta - Rozdarty Lyrics



Ras Luta - Rozdarty Lyrics




Rozdarty

Rozdarty na pół zwieszam głowę w dół
Anioł stróż nie mieszka w moim domu już
Może dobry Bóg wskaże któraś z dróg
Może mądry ktoś podpowie mi jak żyć?

Bo znów fałszywy krok i w piaskach tonę
Pustyni, która zwie się żal
Zgubiłem kompas dawno, nie wiem w którą stronę
Iść by znaleźć siebie mam

Mija dzień za dniem, godzina za godziną
Minuty wolno płyną, a ja nie wiem wciąż
Co zrobić mam z tą ciężka jak głaz winą
Która kąsa mnie jak jadowity wąż, dlatego wciąż

Rozdarty na pół zwieszam głowę w dół
Anioł stróż nie mieszka w moim domu już
Może dobry Bóg wskaże któraś z dróg
Może mądry ktoś podpowie mi jak żyć? x2

Znów wiatr zmian zerwał żagle mojej łodzi
Cisnął w szpony fiaska raf
Ten bryg zbyt długo już, jak bez załogi
Dryfował tam, gdzie zaniósł ślepy traf

Mija dzień za dniem, godzina za godziną
Minuty wolno płyną, a ja nie chcę już
By dłoni mych ciągle raniły kolce
Chciałbym poczuć wreszcie dotyk płatków róż

Tak bardo chciałbym poznać móc
To, co za horyzontem
Lecz ciało tak zmęczone, padam z nóg
Nie wiem, czy wciąż iść mogę
O Panie, proszę, daj mi sił
Bym dalej znów wyruszyć mógł.

Rozdarty na pół zwieszam głowę w dół
Anioł stróż nie mieszka w moim domu już
Może dobry Bóg wskaże któraś z dróg
Może mądry ktoś podpowie mi jak żyć? x2
[ Correct these Lyrics ]

We currently do not have these lyrics. If you would like to submit them, please use the form below.


We currently do not have these lyrics. If you would like to submit them, please use the form below.




Rozdarty

Rozdarty na pół zwieszam głowę w dół
Anioł stróż nie mieszka w moim domu już
Może dobry Bóg wskaże któraś z dróg
Może mądry ktoś podpowie mi jak żyć?

Bo znów fałszywy krok i w piaskach tonę
Pustyni, która zwie się żal
Zgubiłem kompas dawno, nie wiem w którą stronę
Iść by znaleźć siebie mam

Mija dzień za dniem, godzina za godziną
Minuty wolno płyną, a ja nie wiem wciąż
Co zrobić mam z tą ciężka jak głaz winą
Która kąsa mnie jak jadowity wąż, dlatego wciąż

Rozdarty na pół zwieszam głowę w dół
Anioł stróż nie mieszka w moim domu już
Może dobry Bóg wskaże któraś z dróg
Może mądry ktoś podpowie mi jak żyć? x2

Znów wiatr zmian zerwał żagle mojej łodzi
Cisnął w szpony fiaska raf
Ten bryg zbyt długo już, jak bez załogi
Dryfował tam, gdzie zaniósł ślepy traf

Mija dzień za dniem, godzina za godziną
Minuty wolno płyną, a ja nie chcę już
By dłoni mych ciągle raniły kolce
Chciałbym poczuć wreszcie dotyk płatków róż

Tak bardo chciałbym poznać móc
To, co za horyzontem
Lecz ciało tak zmęczone, padam z nóg
Nie wiem, czy wciąż iść mogę
O Panie, proszę, daj mi sił
Bym dalej znów wyruszyć mógł.

Rozdarty na pół zwieszam głowę w dół
Anioł stróż nie mieszka w moim domu już
Może dobry Bóg wskaże któraś z dróg
Może mądry ktoś podpowie mi jak żyć? x2
[ Correct these Lyrics ]
Writer: Adam Tersa, Leander Topp, Matthias Falkenau
Copyright: Lyrics © Universal Music Publishing Group

Back to: Ras Luta



Ras Luta - Rozdarty Video
(Show video at the top of the page)


Performed By: Ras Luta
Length: 3:51
Written by: Adam Tersa, Leander Topp, Matthias Falkenau

Tags:
No tags yet