Back to Top

KOCHAM CIĘ ROBACZKU Video (MV)






Robert M - KOCHAM CIĘ ROBACZKU Lyrics




Kocham cię robaczku
Mój malutki
Tyci tyci tyci tyci
Czy kochasz mnie żabciu
Czy ty w ogóle mnie widzisz
Proszę nie odtrącaj mnie
Dlaczego się mnie wstydzisz
Ja tak bardzo kocham cie, a ty mnie nienawidzisz!

Prawdziwa miłość nie ma granic
Kocham cie za wszystko
I kocham cie za nic
Kocham tak mocno, że mógłbym zabić
I znowu umieram kiedy chcesz mnie zostawić
Kocham cie żabciu
Mój mały pączusiu
Kiedy wracam do domu najebany jak szpadel
Kocham jak krzyczysz do mnie przez okno
A ja się szapie z bramą, bo chcę jechać kładem
Znowu zgubiłem portfel i klucze
I stoje pod drzwiami bezradny jak dziecko
Krew chyba ciurkiem leci mi z nosa
Biłem się z myślami ale nie wiem nic

Chciałbym wejść naprawdę po cichu
Ale ty je otwierasz i zaczyna się kosa
Chętnie wypiłbym drinka z kokosa
Ale najpierw przyjmuje strzała na ryj

Pozdrawiam was bracia siostry i odpływam w dal
I odpływam w dal
I odpływam w dal
Nie ma nic lepszego, miłość to największy skarb
To największy skarb
To największy skarb

No i stoję już w środku i szukam tych kluczy
Wypada mi z kieszeni torebka z towarem
Więc muszę na chwilę biec do garażu
I zajebać sobie szybko w łapę samarę
Kocham jak wtedy biegniesz za mną
Popychasz mnie i uderzam w ścianę
Leżę kochanie z rozciętą głową
A na naszym dywanie mamy nową plamę

Kocham cię robaczku
Mój malutki
Tyci tyci tyci tyci
Czy kochasz mnie żabciu
Czy ty w ogóle mnie widzisz
Proszę nie odtrącaj mnie
Dlaczego się mnie wstydzisz
Ja tak bardzo kocham cie, a ty mnie nienawidzisz!

Kocham cię robaczku
Mój malutki
Tyci tyci tyci tyci
Czy kochasz mnie żabciu
Czy ty w ogóle mnie widzisz
Proszę nie odtrącaj mnie
Dlaczego się mnie wstydzisz
Ja tak bardzo kocham cie, a ty mnie nienawidzisz!

Miłość jest ślepa jak Popek w nocy
Ale szuka mnie wszędzie, ślepy jak kret
Miłość jest piękna, aż się jeżą włosy
To duch istoty, naszego życia sens

Pozdrawiam was bracia siostry i odpływam w dal
I odpływam w dal
I odpływam w dal
Nie ma nic lepszego miłość to największy skarb
To największy skarb
To największy skarb

To jest Gang z Albanii, jeden z tych numerów
Coś w stylu jak "Dla prawdziwych dam"
Nie znajdziesz tu fałszu ani pozerów
Popek, Borixon, Alibaba, albański żart
Każdy tu na sali kogoś kocha
Jeśli mam rację to ręce do góry
Jak je opuścisz, wyciągnij słuchawkę
I zadzwoń i powiedz: "Kocham Cię, skarbie"

Pozdrawiam was bracia siostry i odpływam w dal
I odpływam w dal
I odpływam w dal
Nie ma nic lepszego miłość to największy skarb
To największy skarb
To największy skarb

Aje, Pozdrawiamy was Albańczycy
Kochajcie sie
Bo miłość to największy skarb!

Kocham cię robaczku
Mój malutki
Tyci tyci tyci tyci
Czy kochasz mnie żabciu
Czy ty w ogóle mnie widzisz
Proszę nie odtrącaj mnie
Dlaczego się mnie wstydzisz
Ja tak bardzo kocham cię, a ty mnie nienawidzisz!

Kocham cię robaczku
Mój malutki
Tyci tyci tyci tyci
Czy kochasz mnie żabciu
Czy ty w ogóle mnie widzisz
Proszę nie odtrącaj mnie
Dlaczego się mnie wstydzisz
Ja tak bardzo kocham cię, a ty mnie nienawidzisz!
[ Correct these Lyrics ]

[ Correct these Lyrics ]

We currently do not have these lyrics. If you would like to submit them, please use the form below.


We currently do not have these lyrics. If you would like to submit them, please use the form below.




Kocham cię robaczku
Mój malutki
Tyci tyci tyci tyci
Czy kochasz mnie żabciu
Czy ty w ogóle mnie widzisz
Proszę nie odtrącaj mnie
Dlaczego się mnie wstydzisz
Ja tak bardzo kocham cie, a ty mnie nienawidzisz!

Prawdziwa miłość nie ma granic
Kocham cie za wszystko
I kocham cie za nic
Kocham tak mocno, że mógłbym zabić
I znowu umieram kiedy chcesz mnie zostawić
Kocham cie żabciu
Mój mały pączusiu
Kiedy wracam do domu najebany jak szpadel
Kocham jak krzyczysz do mnie przez okno
A ja się szapie z bramą, bo chcę jechać kładem
Znowu zgubiłem portfel i klucze
I stoje pod drzwiami bezradny jak dziecko
Krew chyba ciurkiem leci mi z nosa
Biłem się z myślami ale nie wiem nic

Chciałbym wejść naprawdę po cichu
Ale ty je otwierasz i zaczyna się kosa
Chętnie wypiłbym drinka z kokosa
Ale najpierw przyjmuje strzała na ryj

Pozdrawiam was bracia siostry i odpływam w dal
I odpływam w dal
I odpływam w dal
Nie ma nic lepszego, miłość to największy skarb
To największy skarb
To największy skarb

No i stoję już w środku i szukam tych kluczy
Wypada mi z kieszeni torebka z towarem
Więc muszę na chwilę biec do garażu
I zajebać sobie szybko w łapę samarę
Kocham jak wtedy biegniesz za mną
Popychasz mnie i uderzam w ścianę
Leżę kochanie z rozciętą głową
A na naszym dywanie mamy nową plamę

Kocham cię robaczku
Mój malutki
Tyci tyci tyci tyci
Czy kochasz mnie żabciu
Czy ty w ogóle mnie widzisz
Proszę nie odtrącaj mnie
Dlaczego się mnie wstydzisz
Ja tak bardzo kocham cie, a ty mnie nienawidzisz!

Kocham cię robaczku
Mój malutki
Tyci tyci tyci tyci
Czy kochasz mnie żabciu
Czy ty w ogóle mnie widzisz
Proszę nie odtrącaj mnie
Dlaczego się mnie wstydzisz
Ja tak bardzo kocham cie, a ty mnie nienawidzisz!

Miłość jest ślepa jak Popek w nocy
Ale szuka mnie wszędzie, ślepy jak kret
Miłość jest piękna, aż się jeżą włosy
To duch istoty, naszego życia sens

Pozdrawiam was bracia siostry i odpływam w dal
I odpływam w dal
I odpływam w dal
Nie ma nic lepszego miłość to największy skarb
To największy skarb
To największy skarb

To jest Gang z Albanii, jeden z tych numerów
Coś w stylu jak "Dla prawdziwych dam"
Nie znajdziesz tu fałszu ani pozerów
Popek, Borixon, Alibaba, albański żart
Każdy tu na sali kogoś kocha
Jeśli mam rację to ręce do góry
Jak je opuścisz, wyciągnij słuchawkę
I zadzwoń i powiedz: "Kocham Cię, skarbie"

Pozdrawiam was bracia siostry i odpływam w dal
I odpływam w dal
I odpływam w dal
Nie ma nic lepszego miłość to największy skarb
To największy skarb
To największy skarb

Aje, Pozdrawiamy was Albańczycy
Kochajcie sie
Bo miłość to największy skarb!

Kocham cię robaczku
Mój malutki
Tyci tyci tyci tyci
Czy kochasz mnie żabciu
Czy ty w ogóle mnie widzisz
Proszę nie odtrącaj mnie
Dlaczego się mnie wstydzisz
Ja tak bardzo kocham cię, a ty mnie nienawidzisz!

Kocham cię robaczku
Mój malutki
Tyci tyci tyci tyci
Czy kochasz mnie żabciu
Czy ty w ogóle mnie widzisz
Proszę nie odtrącaj mnie
Dlaczego się mnie wstydzisz
Ja tak bardzo kocham cię, a ty mnie nienawidzisz!
[ Correct these Lyrics ]
Writer: Robert Maczynski, Pawel Ryszard Mikolajuw, Tomas Wit Borycki
Copyright: Lyrics © Sony/ATV Music Publishing LLC

Back to: Robert M

Tags:
No tags yet