Nie zatrzymasz pulsu swojej krwi
Nie zatrza niesz serca swego drzwi
Ciep³y dotyk ruszy zimny g³az
Bia³e wiat³o o wietli twoj¹ twarz
Nie zatrzymasz pulsu swojej krwi
Nie zatrza niesz serca swego drzwi
Ciep³y dotyk ruszy zimny g³az
Bia³e wiat³o o wietli twoj¹ twarz
Twoje oczy
S¹ tak smutne od tygodni
Mimo ¿e bawisz sie codziennie
Nie jest le
Pracujesz tak cie¿ko
I tylko martwisz sie
Mo¿e zataácz dzi ze mn¹
Rozlunij sie i poczuj, ¿e
Nie zatrzymasz pulsu swojej krwi
Nie zatrza niesz serca swego drzwi
Ciep³y dotyk ruszy zimny g³az
Bia³e wiat³o o wietli twoj¹ twarz
Nie zatrzymasz pulsu swojej krwi
Nie zatrza niesz serca swego drzwi
Ciep³y dotyk ruszy zimny g³az
Bia³e wiat³o o wietli twoj¹ twarz
Na ulicy, któr¹ dobrze znasz
Spotkaj mnie
S³oáce wieci dzi inaczej
Tu¿ za rogiem b³ekit nieba spada na nas
Obud sie
Zobaczysz ¿e
Nie zatrzymasz pulsu swojej krwi
Nie zatrza niesz serca swego drzwi
Ciep³y dotyk ruszy zimny g³az
Bia³e wiat³o o wietli twoj¹ twarz
Nie zatrzymasz pulsu swojej krwi
Nie zatrza niesz serca swego drzwi
Ciep³y dotyk ruszy zimny g³az
Bia³e wiat³o o wietli twoj¹ twarz
Powiedz czy w twoim sercu
Miejsce dla mnie znajdzie sie
Je¿eli tak bede z tob¹
Pozwól pokazaæ mi
Jeste dla mnie kocham cie
Zaufaj sobie i uwierz, ¿e
Nie zatrzymasz pulsu swojej krwi
Nie zatrza niesz serca swego drzwi
Ciep³y dotyk ruszy zimny g³az
Bia³e wiat³o o wietli twoj¹ twarz
Nie zatrzymasz pulsu swojej krwi
Nie zatrza niesz serca swego drzwi
Ciep³y dotyk ruszy zimny g³az
Bia³e wiat³o o wietli twoj¹ twarz