Nie śpię w nocy brakuje mi uczuć
Podobnych zauroczeń
Nie śpię w nocy biel razi mnie w oczy
Przypomina mi o tym co było
Nie daje cieszyć się chwilą
Chciałbym ułożyć życie we śnie
Weź mnie na spacer wypijmy herbatę
A latem nie mogę spać
Nie mogę dać sobie rady
Chciałbym wejść w układy z Morfeuszem
Już nie zatuszuję moich sinych powiek
Zobacz jak myślę sam nie wiem co robię
Gdy patrzę przez okno na miasto bez latarni
Nie chcę pisać Ci bajki
Nie chcę być wulgarny
Nie mam na to siły już
Animusz nie znam tego słowa
A jutra nie będzie mi brakować
Nie śpię w nocy brakuję mi uczuć
Podobnych zauroczeń
Nie śpię w nocy biel razi mnie w oczy
Przypomina mi o tym co było
Nie daje cieszyć się chwilą
Wespnijmy się na dach
Chcę poczuć chociaż strach
Już nie wiem dokąd iść by się zmęczyć
Przegapiłem swą godzinę
Teraz mogę tak siedzieć do rana
A nie chcę tak siedzieć do rana
A przynajmniej nie sam
Nie śpię w nocy brakuje mi uczuć
Podobnych zauroczeń
Nie śpię w nocy biel razi mnie w oczy
Przypomina mi o tym co było
Nie daje cieszyć się chwilą