Mój terapeuta z twarzy łabędź
Od razu go polubiłem bo jeździ saabem
W gabinecie ma chusteczki ja mu płaczu oszczędzę
Prędzej zwalę konia u niego w łazience
Specjaliści od dupy nogi i brzucha
Czemu tego od głowy by nie posłuchać
Ksiądz ja wiem tu się tym parają księża
Ale nad jedną książką tak się naprężać
Wolę półki co się gną od tomów
Każdy teraper ma takie jakby wpadł któryś z ziomów
A jak zapyta pacjent o te dekoracje
Czytelnik w terapeucie na liście płac jest
Skurwiel w oczach ma wiertła
Świdruje by bariera pękła
Dlatego wolę iść do typa się opamiętać
Za łatwo mi świrować kiedy to jest terapeutka
Daj mi rękę to ci powróżę
Daj mi rękę to ci powróżę
Daj mi rękę to ci powróżę
Pierdolę zabobony ufam swojej naturze
Daj mi rękę to ci powróżę
Daj mi rękę to ci powróżę
Daj mi rękę to ci powróżę
Pierdolę zabobony ufam swojej naturze
Pomóż mi pomóc mi sobie Ty
Pomóż mi pomóc mi sobie Ty Ty
Pomóż mi pomóc mi sobie Ty
Pomóż mi pomóc mi sobie Ty Ty
Pomóż mi pomóc mi sobie Ty (ty ty ty ty)
Pomóż mi pomóc mi sobie Ty (co co co co)
Pomóż mi pomóc mi sobie Ty (ty ty ty ty)
Co powiem ci to już zostaje między nami
Nie było taty w domu nie było taty w domu
Oni już to słyszeli wiedzą jak mi pomóc
Byli tacy jak ja z takim syfem jak ten
Może różni nas detal może różni nas gen
Ale mają to i gdy użalam się zbytnio
Niby chuj nic nie mówi ale oko mi migło
Rzuca zdanie jakby kulą disco grał w kręgle
Gdy ją łapię widzę że to problem jest we mnie
Nie jak ta co do niej łaziłem w zero pięć
Zbyt cicha zero zgód zero spięć
Miała nogę na nodze
Moich fantazji wodze
Nie wiedziałem już czy po równowagę
Czy po pamięciówę tam chodzę
Daj mi rękę to ci powróżę
Daj mi rękę to ci powróżę
Daj mi rękę to ci powróżę
Pierdolę zabobony ufam swojej naturze
Daj mi rękę to ci powróżę
Daj mi rękę to ci powróżę
Daj mi rękę to ci powróżę
Pierdolę zabobony ufam swojej naturze
Jasną na czarną koszulę zamienię
By nosić żałobę po wysokiej samoocenie
Jestem lalką voodoo z bąbelkowej pianki
Pojebane bo lubię z nudów nakłuwać plastik
Jak pięć osób mówi trudno wytrzymać z tobą
To może coś w tym jest skurwielu no nie
Te pięć osób podziękuje po terapii słowo
Nie tylko dla ciebie światło w tunelu to jest
Ale wiedz parapeuto
Pacjent bywa okrutny
Jak sesja pójdzie średnio
Powie znów zostawiłem stówę u mentalnej kurwy
Daj mi rękę to ci powróżę
Daj mi rękę to ci powróżę
Daj mi rękę to ci powróżę
Pierdolę zabobony ufam swojej naturze
Religia
Daj mi rękę to ci powróżę
Daj mi rękę to ci powróżę
Daj mi rękę to ci powróżę
Pierdolę zabobony ufam swojej naturze
Pomóż mi pomóc mi sobie Ty
Pomóż mi pomóc mi sobie Ty Ty
Pomóż mi pomóc mi sobie Ty
Pomóż mi pomóc mi sobie Ty (co co co co)
Pomóż mi pomóc mi sobie Ty (ty ty ty ty)
Pomóż mi pomóc mi sobie Ty (co co co co)
Pomóż mi pomóc mi sobie Ty (ty ty ty ty)
Co powiem ci to już zostaje między nami (co co co co)
Między nami
Między nami
Między nami